Włocławianie czwarty mecz dobrze rozpoczęli uzyskując szybko prowadzenie 7:3. Dobra passa nie trwała długo, gdyż po błędach i niecelnych rzutach Anwilu gospodarze odrobili straty. Po rzucie zza linii 6,75cm trafił Holt i BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski prowadził 10:9. W ciągu pięciu minut gry z 13stu punktów zdobytych przez podopiecznych trenera Igora Milicića dziesięć na swoim koncie miał Ivan Almeida. W kolejnych akcjach dobrze pokazał się Carter zdobywając cztery punkty i ostrowianie prowadzili 16:13. W odpowiedzi z dystansu trafił Hosley (16:16). Po szybkich akcjach po obu stronach w ostrowskiej hali Szkoły Podstawowej nr 2 było 19:19. W końcówce dwie akcje wykończyli włocławianie i ostatecznie po 10min gry Anwil Włocławek prowadził 23:19.
Drugie 10 minut od rzutu trzypunktowego rozpoczął Michał Chyliński. W odpowiedzi spod kosza przy asyście Skifića punkty zdobył Leończyk (25:22). Kolejne akcje obie drużyny popełniały błędy i nie mogły znaleźć drogi do kosza przeciwnika. Niemoc po trzech minutach gry przełam hakiem Josip Sobin. Na 4min do końca kwarty po rzutach wolnych Mateusza Kostrzewskiego ostrowianie objęli prowadzenie 30:29. W ostatnich dwóch minutach obie drużyny zaczęły trafiać do kosz. Włocławianie trafili 5pkt przy 7pkt ostrowian i gospodarze prowadzili 37:34.
Po zmianie stron niecelny rzut zainkasował Nowakowski. Punkty z półdystansu zdobył Skifić. Dla Anwilu w ostatniej sekundzie akcji zza linii 6,75cm trafił Almeida. Słabe minuty na boisku zaliczył center Wojciechowski, którego zastąpił Josip Sobin. W akcji Anwilu Włocławek faulowany został Airington, a po gwizdku po starciu pod koszem Almeidy z Johnsonem, ten drugi zachował się niesportowo uderzając łokciem Almeide w twarz. Sędziowie po obejrzeniu zapisu video orzekli najpierw faul niesportowy Almeidy i faul dyskwalifikujący Johnsona - tym samym zawodnik ostrowian musiał opuścić boisko. Według przepisów PLK po takim zachowaniu decyzją sędziów Johnson może być wykluczony z kolejnych meczów. Pod koszem Stali Ostrów zaczęła się nieczysta walka. Gospodarze zaczęli niesportowo faulować, poleciały butelki na boisko. Kibiców i graczy BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski ostudził wsadem Airington. Po czterech miutach trzeciej kwarty niebieskie koszule prowadziły 45:41. Na nieudany rzut za trzy punkty Łączyńskiego, odpowiedział punktami z dystansu zdobył Holt (48:41). Po chwili słabszej gry włocławian rozszalał się Airington, który po podaniach Hosleya dwukrotnie popisał się wsadem (48:45). W odpowiedzi na udane akcje Airingtona, ostrowianie zaczęli zdobywać punkty seriami. W 90 sekund zdobyli 7pkt. (55:47). Kwartę ładnym rzutem z około 8metrów zakończył Holt i BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski prowadził 58:49.
Czwartą kwartę od wsadu lewą ręką zaczął Almeida. W drużynie gospodarzy cztery punkty zdobył Kostrzewski, trzy oczka dołożył Surmacz i prowadzenie ostrowian wzrosło do 14pkt. (65:51). Widząc rosnącą przewagę gospodarzy i trener Igor Milicic poprosił o przerwę. Po wznowieniu gry włocławianie udanie wykończyli dwie akcje. Celne rzuty zza linii 6,75cm dołożył Zyskowski i Łączyński, co zmniejszyło 14 punktowe prowadzenie do stanu 65:61. Po kolejnej nieudanej akcji gospodarzy ponownie o sobie dał znać Kamil Łączyński (65:64) i mecz zaczynał się od nowa. Włocławianie ciągle stawiali obronę strefową, która zmuszała zawodników z Ostrowa do rzutów z dystansu - a Ci nie trafiali. Po przeniesieniu piłki na drugą stronę faulowany był Almeida, który stanął na linii rzutów wolnych. Niestety dwukrotnie się pomylił, a w odpowiedzi szybkie punkty zdobył Carter (69:66). Pod koszem gospodarzy faulowany był Airington, który trafił jeden rzut wolny. Na ostatnią minutę w akcji Anwilu rzutu nie trafił Almedia. Po drugiej stronie Josip Sobin w zespół z Ivanem Almeidą dobrze wybronili piłkę. Na 26 sekund do końca spotkania trener Anwilu poprosił o przerwę. Podczas niej rozpisał zagrywkę za trzy punkty i zwycięstwo. Zbyt długo włocławianie rozgrywali piłkę i brakło czasu na oddanie rzutu. Gospodarze prowadząc dwoma punktami (69:67) dogrywali niespełna dwie sekundy. Niestety plan Igora Milicića nie udał się i "Rottweilery" przegrały spotkanie. Czy dobrą decyzją trenera Igora Milicića była ryzykowna zagrywka za trzy punkty i zwycięstwo?
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – Anwil Włocławek 69:67 (19:23, 18:11, 21:15, 11:18)
BM Slam Stal: Holt 20, Kostrzewski 12, Carter 6, Chyliński 6, Łukasiak 6, Marković 6, Skifić 6, Surmacz 2, Majewski 2, Johnson 0
Anwil: Almeida 19, Airington 11, Sobin 11, Hosley 7, Łączyński 6, Leończyk 4, Nowakowski 3 Wojciechowski 3, Zyskowski 3, Delas 0