Kandydat apeluje o merytoryczną kampanię
Błażej Pęszyński, bezpartyjny kandydat na radnego, instruktor Hufca ZHP, ma dość "wylewania brudów" podczas tegorocznej kampanii wyborczej i apeluje o merytoryczną, stonowaną dyskusję.
26-letni włocławianin po raz pierwszy startuje w wyborach. Nie jest to jednak dla niego miłe doświadczenie, bo jak twierdzi jest "zmęczony i zawiedziony tym wszystkim, co się dzieje u nas w mieście w związku z okresem wyborczym".
Zwracam się z apelem do kandydatów na prezydenta oraz radnych Miasta Włocławek o zaprzestanie działań mających na celu deprecjonowanie siebie nawzajem. Liczne oskarżenia, oszczerstwa, megalomania, pomówienia, pieniactwo a także kumoterstwo, ataki personalne, akty wandalizmu (niszczenie banerów) czy wylewanie brudów cechują obecną kampanię wyborczą w naszym mieście. Zachowania takie są irracjonalne i infantylne a przede wszystkim nikomu niepotrzebne. To właśnie przez takie zachowania ludzie nie chodzą na wybory. Mieszkańcy mają dość swoich problemów i nie potrzebują dodatkowych wrażeń w postaci animozji między członkami komitetów wyborczych czytamy w oświadczeniu Błażeja Pęszyńskiego.
Bezpartyjny kandydat jest przekonany, że brudna kampania wywołuje eskalację konfliktów i falę negatywnych emocji.
Nie możemy dać się sprowokować ani nadmiernie pobudzać każdą złowrogą przesłanką, bo obserwują nas wyborcy i to oni dokonują oceny dojrzałości każdego kandydata na radnego twierdzi włocławianin i apeluje, by czas pozostały do wyborów wykorzystać na przedstawianie konkretnych rozwiązań problemów naszego miasta.
Zamiast doszukiwać się tego, co nas dzieli zastanówmy się nad tym co nas łączy i jak wspólnie dojść do konsensusu, aby nie odstraszać od siebie wyborców. Skupmy się nad tym, jak konkretnie rozwiązywać problemy naszego miasta, a nie twórzmy ich na potrzeby zaspokajania własnych chorych ambicji mówi Pęszyński.