Rewitalizacja okiem internauty
Rewitalizacja jest to działanie skupione na ożywieniu zdegradowanych obszarów miast, np. poprzemysłowych, którego celem jest znalezienie dla nich nowego zastosowania i doprowadzenie do stanu, w którym obszary zmieniają swoją funkcję.
Wiele lat temu, Rada Miasta przyjęła uchwałę dotytczącą rewitalizacji włocławskiego starego miasta i tak powstał Lokalny Program Rewitalizacji. Wiele było zapowiedzi, wiele podobno jest projektów w przygotowaniu. Nie zaprzeczam – rewitalizacja na niektórych płaszczyznach przyjęła dobrą formę – Wzorcownia, zapowiedź przebudowy bulwarów, Placu Wolności oraz Zielonego Rynku, Browar B. Nie należy jednak zapominać, że „jedna jaskółka wiosny nie czyni”. Jak wiadomo dosyć niedawno Rada Miasta Włocławek jednogłośnie przyjęła projekt przekazania wielu wartościowych nieruchomości na terenie Starego Miasta firmie MTBS. Firma ta, jest już w posiadaniu takich terenów jak przy ulicach: Przedmiejskiej, Cichej, Cygance i Chłodnej. Prezes MTBS dodaje, że chcą się włączyć w procesy rewitalizacyjne i jak to ujmuje, „Jesteśmy sprawdzonym podmiotem, który może podnieść tę rękawicę”. No właśnie. Dotychczas firma ta zaprezentowała nam bloki o przeznaczeniu głównie dla osób średnio zamożnych. Bloki na Celulozowej, Robotniczej, Św. Antoniego, Chmielnej.
Chyba każdy z państwa przyzna czytających ten list, że budynki te nie słyną ze wspaniałej architektury. Radni miasta godząc się na taki ruch, którym było przekazanie tych terenów zaprzecza swoim wcześniejszym ustaleniom. Jeżeli chcemy ożywić teren włocławskiej starówki, to potrzebujemy o wiele ambitniejszych inwestycji. Powinniśmy w tym procesie wzorować się na naszym sąsiedzie, jakim jest Toruń. Budynkami średniej klasy nie ożywimy tego rejonu. Pomijając przymus zniwelowania patologii istniejącej w tym rejonie miasta, to potrzeba tam budynków biurowych, usługowych, rozrywkowych. Większość ludzi, przemierzając deptaki, stare miasta ma zamiar wstąpić do jakieś znanej restauracji, sklepu z markową odzieżą, czy też kosmetykami, a wieczorem wstąpić do dyskoteki. Tego potrzeba na starym mieście. Trzeba wykorzystać potencjał drzemiący na tych wolnych placach, które można zabudować budynkami biurowymi, handlowymi, rozrywkowymi czy też usługowymi.
Na międzynarodowym Forum Skyscrapercity ubolewano głównie nad przekazaniem terenu przy ul. Cyganka. Teren tam mógłby być sprzedany firmie bardziej ambitniej i bardziej docenianej, szczególnie w projektach rewitalizacyjnych. Cytując jednego z użytkowników Forum Skyscrapercity, Ravalskiego: „Niemniej wychodzi, że średnio za metr wszystkich działek cena wynosi 264 zł, a na Cygance, czyli najatrakcyjniejszym gruncie 182 zł...”. Budynki na starym mieście powinny być ambitne i nawiązywać do starej architektury miasta, tworzyć pierzeję. Teren na Cygance również mógłby być wykorzystany do celów kulturalnych. Jak wiadomo dużą część sklepów przejmie Wzorcownia. Stare Miasto ma zachęcać ludzi. Doskonałym pomysłem, jaki prezentuje kolejny użytkownik Skyscrapercity (Blix) jest – „sala koncertowa, pełniąca również rolę teatru”. Lecz jeżeli miasto stawiałoby na budownictwo mieszkaniowe na terenie starego miasta, to powinno się tworzyć tam tereny dla ludzi bogatszych. Luksusowe apartamenty, hotele. Zapotrzebowanie na takie mieszkania byłoby bardzo duże i przyciągnęłoby wiele osób, które mogłyby przyczynić się do rozwoju naszego miasta. Jako przykład plomb na Starym Mieście można przedstawić nowy budynek mieszkaniowo – usługowy na ul. Kilińskiego oraz na ul. POW. Nawiązują one do starych budynków miasta.
Tak więc apeluję do Rady Miasta o głębsze przemyślenia nad swoją decyzją i wyciągnięcie wniosków z tego ogromnego błędu jaki popełnili. Im szybciej rozpoczniemy proces rewitalizacji tym lepiej. Najważniejsze jednak jest, aby rozważnie proces ten prowadzić, a nie jak to się dzieje w przypadku jaki zaistniał.