Jak blisko 30 lat temu – samodzielnie lub z Andrzejem Wojciechowskim - w prasie fachowej opisywałem możliwości rozwojowe Włocławka, to wskazywałem na powstanie możliwości alternatywnych miejsc zamieszkiwania w okolicznych gminach. Tak się dzieje. Większość miast w Polsce przeżywa to samo, co Włocławek, a więc powstawanie biednych śródmieść i przenoszenie się bogatszych mieszkańców na tereny pozamiejskie. Chcąc świadomie rewitalizować śródmieście, trzeba wprowadzić tam ludzi z pieniędzmi. Bez takiego założenia nie będzie żadnej rewitalizacji.
Jest więc pytanie rewitalizacja czy wydawanie pieniędzy na droższe utrzymanie stanu obecnego.
W tym miejscu przypomina mi się kadencja Prezydenta Skrzypka i rozmowy na temat rewitalizacji całego obszaru tak zwanego Starego Miasta. Liczyliśmy wtedy z Prezydentem Skrzypkiem i Ministrem Andrzejem Aumillerem koszty takiego przedsięwzięcia w zakresie rewitalizacji majątkowej i społecznej. Rachunek kosztów jest dość prosty. Dla obecnych mieszkańców tej dzielnicy trzeba wybudować około 2500 mieszkań w dużej części socjalnych. Na terenie Starego Miasta należałoby wybudować mieszkania dla osób posiadających pieniądze oraz miejsca wydawania tych pieniędzy. Dla każdego nowego mieszkania powinny być 2 – 3 miejsca postojowe. Miejsca postojowe musza być również dla obsługi miejsc wydawania pieniędzy. Bardzo fajnie, że zrewaloryzowano Browar B. Jednak nie zbudowano tam podziemnych miejsc postojowych, co jest niewątpliwie mankamentem funkcjonowania tego obiektu. Obecnie zasada jest prosta, wydawać pieniądze idą tam, gdzie są blisko miejsca parkingowe. Również mieszkać chcę tak, by blisko był mój samochód.
Obszar Starego Miasta, to również nie końca uregulowane stany prawne. Tak więc jest również problem z pozyskiwania terenów. Skłonność do inwestowania inwestorów prywatnych będzie związana ze zwrotnością kapitału. Na tym terenie prywatni inwestorzy zainwestują tylko w przypadku, gdy będzie możliwy zwrot zainwestowanego kapitału, a więc znajdą się ludzie z pieniędzmi, którzy na tym terenie zechcą zamieszkać lub prowadzić biznesy. Bez możliwości parkingowych to nie nastąpi. Nie zrobi się tego protezą w postaci miejsc parkingowych na ulicy 3 Maja.
Ziemia w centrum zawsze jest i powinna być droga. Tak więc nowa zabudowa Starego Miasta musi być wysoka. Na tym terenie miasta nie powinny być nowe budynki tak niskie, takie jak na rogu Piekarskiej i 3 Maja. To jest marnotrawstwo terenów. Według informacji miejskich teren w kwartale Tumska – 3 Maja, Cyganka, Brzeska ma być przeznaczony na budowę mieszkań komunalnych z opcją wykupu. Tak więc ma być to budownictwo typu pomocowego. Tak więc nie przewiduje się rewitalizacji socjalnej. Jeżeli mówimy o 250 – 350 mieszkaniach, to musimy myśleć o gdzie 800 miejscach parkingowych. Teraz pytanie, kto wybuduje te miejsca parkingowe i gdzie? Jeżeli to mają być miejsca podziemne, to siłą rzeczy powinny być sfinansowane przez mieszkańców. Jeżeli wybudujemy mieszkania bez miejsc parkingowych, to nie przyjdą posiadacze samochodów. Mało prawdopodobne żeby wtedy przyszły osoby, które będą chciały wykupywać w ratach mieszkania. Skończy się więc, że będą to mieszkania komunalne.
Teraz system finansowania. Patrząc na wypowiedzi z marcowej sesji, to jedynym wygranym jest Bank Gospodarstwa Krajowego. Ma bowiem pełną zwrotność zainwestowanych środków w wysokości około 100 milionów złotych gwarantowanych przez Miasto. Przyjmując koszt budowy mieszkania w wysokości 150 tysięcy złotych, to miesięczna rata kapitału podstawowego w przeliczeniu na 25 lat wynosi 500 złotych. Trudno założyć, żeby bank dawała środki pro publiko bo, a więc na pewno będą odsetki od włożonego przez bank kapitału. Nie mając danych dotyczących kwestii umownych można założyć odsetki 5% w stosunku rocznym, co daje w pierwszych miesiącach kwotę nawet 600 złotych miesięcznie. To są szacunki. Mówią jednak, ze matematyka jest nauką ścisła, a więc w przypadku podania konkretnych danych nie będzie problemu z pełnym rozliczeniem takiej inwestycji.
Jest jednak ważniejsza sprawa. Rozpoczęcie budowy mieszkań komunalnych dla ludzi średnio sytuowanych na najbliższe 100 lat zablokuje tworzenie ze Starego Miasta Centrum z prawdziwego zdarzenia. Tak więc Włocławek będzie miał biedne Centrum. Jest to niestety dalsza kontynuacja niezrozumiałych decyzji, takich jak przekazanie byłej siedziby Wojewody nie na siedzibę Prezydenta, a na rzecz szkoły. Takich decyzji jest chyba więcej.
Nie jest jeszcze za późno, jeżeli chodzi o rewitalizację Starego Miasta. Miejmy wizję jak ma wyglądać nasze Stare Miasto za 30 lub 100 lat, czy ma to być wizytówka miasta, czy też osiedle komunalne. Może wróćmy do opracowań w tym przedmiocie robionych w latach 80 ubiegłego wieku?
Marian Ochociński