Wystarczy wybrać się na spacer ulicami: Wiejską i Żeromskiego na osiedlu Południe, by dotrzeć do kościoła parafialnego pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Piękna, trzynawowa świątynia została wybudowana na planie krzyża.
Dziś kościół ten figuruje w rejestrze zabytków Kujaw i Pomorza, będąc jedną z architektonicznych perełek regionu, jednak jego historia mogłaby być kanwą filmowego scenariusza.
Na początku dwudziestego wieku, na przedmieściu Włocławka zwanym Bularką, zaplanowano utworzenie parafii. Przemysłowiec i dobroczyńca Leon Bojańczyk ofiarował na ten cel plac, fundusze i... pół miliona cegieł! Niestety, wybuchła I wojna światowa, a cegły zagrabili niemieccy żołnierze. Dopiero we wrześniu 1926 roku sufragan biskup Wojciech Owczarek poświęcił fundamenty i dokonał wmurowania aktu erekcyjnego pod budowę kościoła. Realizację budowy pokrzyżowała jednak kolejna wojna. Do 1939 roku ukończono korpus świątyni i oddano do użytku nawę główną, nawy boczne oraz dwie zakrystie. Niestety (a może na szczęście, jak okaże się później), kościół w budowie „idealnie” nadawał się na magazyn cykorii, który urządzili Niemcy. I paradoksalnie, dzięki temu przetrwał.
W latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku wierni doczekali się poświęcenia kościoła. Ceremonia miała miejsce 26 X 1958 roku – konsekracji dokonał biskup ordynariusz Antoni Pawłowski.
Dziś w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika u zbiegu ulic Żeromskiego i Wiejskiej można podziwiać m.in. nastawy stiukowe głównego ołtarza, zaprojektowane i wykonane przez artystę plastyka Antoniego Bisagę z Włocławka oraz witraż zaprojektowany i wykonany przez artystów plastyków Elżbietę i Andrzeja Bednarskich z Rypina.
Dzwonnica została zaprojektowana przez włocławianina Wojciecha Bromirskiego. Kolorystykę wnętrza kościoła również zaprojektował włocławianin, artysta plastyk Włodzimierz Kaniewski.