Jak zwykle wszyscy mają rację
Komentarz do artykułu "Zamiast piłki wolą komputer" (Nowości włocławskie / 16.04.2008)
Fakt nr 1. Są nauczyciele źle prowadzący zajęcia wf.
Fakt nr 2. Są naiwni i lekkomyślni rodzice.
Fakt nr 3. Są dzieci i młodzież, którym się nie chce rozwijać fizycznie.
Fakt nr 4. Są dzieci i młodzież, których zwolnienia lekarskie z zajęć wf budzą wątpliwości.
Fakt nr 5. Są poważne zastrzeżenia, co do oceny z wf dla zwolnionych w przypadku wyliczania średniej oceny dla świadectwa z paskiem.
Fakt nr 6. Wreszcie moje wieloletnie stukanie o szkoły mistrzostwa sportowego dotarło na właściwy szczebel władzy.
Zapowiedź to jest dopiero wyrażenie dobrej woli. Faktem stanie się dopiero utworzenie.
Panie prezydencie.
1. Klasa o zwiększonej ilości zajęć z wychowania powinna być w każdym gimnazjum.
2. W ślad za gimnazjum powinna być, chociaż jedna szkoła ponadgimnazjalna mistrzostwa sportowego. W Polsce najpopularniejsze są w tym kierunku licea profilowane. Liceum, ale połączone z zawodem np administracja, zarządzanie z naciskiem na przedmioty, które są wymagane do zdawania na akademie wychowania fizycznego.
3. Ma Pan problem, od czego zacząć? Na topie mamy piłkę nożną. Chętnych nie zabraknie i dodatkowe fundusze w obecnych czasach łatwiej zdobyć. Może nawet jakiś miękki projekt da się w unii przepchnąć na dwie bramki i jedną piłkę.
4. Kandydaci do tych specyficznych szkół powinni mieć zaświadczenia od lekarza sportowego. To takie zabezpieczenie, aby nie "wylać dziecka z kąpielą"