Rally Kosice 2011
Batalia o tytuły rajdowych Mistrzostw Polski rozstrzygnie się już w ten weekend na Słowacji. Czy Ariel Piotrowski przypieczętuje tam życiowy sukces?
Walka w Platinum Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski wkracza w decydującą fazę. Batalia o tytuły rozstrzygnie się już w ten weekend...na Słowacji. Czy Ariel Piotrowski przypieczętuje tam życiowy sukces?
Tegoroczne mistrzostwa kraju dla zawodników Ariel Rally Teamu, ogólnie rzecz biorąc, rozpoczęły się nienajlepiej. Pierwsze rundy RSMP z różnych względów nie były zbyt udane dla 26-latka z Włocławka. Choć Piotrowskiemu często doskwierał pech, to jednak od początku sezonu dało się zauważyć jego wysoką, stale rosnącą formę. Przełamanie złej passy było więc tylko kwestią czasu.
W ostatnich trzech odsłonach czempionatu załoga Ariel Piotrowski-Ireneusz Pleskot pokazała na co ją stać. Mimo, że pech momentami dawał jeszcze o sobie znać, reprezentanci włocławskiego zespołu z powodzeniem włączyli się do walki o tytuły w klasie R2B, grupie R i prestiżowym pucharze Citroena. Sprawa tychże trofeów rozstrzygnie się już w najbliższą sobotę, czyli ostatniego dnia Rajdu Koszyc. To właśnie na Słowacji poznamy mistrzów Polski sezonu 2011.
Ariel Piotrowski: To mój pierwszy start za granicą. Rajd na Słowacji był już co prawda w kalendarzu ubiegłorocznych mistrzostw Polski, jednak my w nim nie wzięliśmy udziału. Nie znam tamtejszych tras i nie wiem, czego na miejscu możemy się spodziewać. Do Koszyc jedziemy jednak w bojowym nastawieniu. To, że do tego rajdu na swój sposób podchodzimy dosyć spontanicznie, nie znaczy, że nie jedziemy tam dobrze przygotowani. Cały zespół jest w wysokiej formie. Jesteśmy gotowi na najróżniejsze nieprzewidziane okoliczności. Również auto jest optymalnie przygotowane. Jak zakończą się dla nas te mistrzostwa? Tego nie wiem, ale z pewnością duży sukces jest realny. Walczymy o mistrzostwo klasy R2B, a także drugie miejsca w grupie R i Citroen Racing Trophy. Choć jesteśmy blisko upragnionego celu, to jednak mamy świadomość tego, że rywale tanio skóry nie sprzedadzą. Szykuje się naprawdę ostra walka! Mam nadzieję, że pomogą nam treningi, które właśnie kończymy na Dolnym Śląsku. Oby tylko na Słowacji nie padało...
Sponsorami Ariel Rally Teamu są marki ELBA i OXFORD oraz firmy MARES, MARKOP i FABLE.
Źródło: Ariel Rally Team