Inny wynik niż zwycięstwo Włocłavii w tym spotkaniu z pewnością byłby niespodzianką, gdyż po piątej kolejce Legia zajmowała ostatnie miejsce w tabeli z remisem i pięcioma porażkami.

Zawodnicy obydwu zespołów zaczęli od nieśmiałych strzałów i już w 1’ Michał Tuszyński próbował zaskoczyć Bartłomieja Szablewskiego lecz ten bez trudu chwycił piłkę. W odwecie Kamil Frąckowiak podjął się podobnej próby, lecz ta zakończyła się z takim samym skutkiem. Kolejne minuty spotkania upłynęły pod znakiem walki w środkowej części boiska, a sędzia często sięgał do kieszeni po żółte kartoniki. W 24 minucie bramkę zdobył Bartłomiej Dębicki, lecz sędzia boczny zasygnalizował pozycję spaloną, w 40’ po serii rzutów rożnych wykonywanych przez Billego Abbotta i Kamila Frąckowiaka, ten pierwszy posłał piłkę na głowę Dawida Kwiatkowskiego, który strzałem w krótki róg pokonał Łukasza Osińskiego. Pięć minut później strzelec bramki zdecydował się na indywidualna akcję, lecz po jego strzale bramkarz odbił piłkę a dobitka Dębickiego byłą niecelna.

W drugiej odsłonie spotkania gospodarze ruszyli do odrabiania strat, lecz defensywa Włocłavii nie dała się zaskoczyć i wyprowadzała groźne kontry. W doskonałych sytuacjach znaleźli się Bartłomiej Dębicki, który trafił piłką w boczną siatkę oraz Tomasz Bartczak nieskutecznie próbujący przelobować bramkarza Legii. W 65 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Dariusz Preis, lecz jego strzał z najbliższej odległości obronili obrońcy Włocłavii. Jedenaście minut później sam na sam z bramkarzem gości znalazł się były pierwszoligowiec Maciej Wojtaś, któremu piłkę z pod nóg zabrał Szablewski. W 78’ spotkania wynik podwyższył Billy Abbott, który wykorzystał podanie Kamila Frąckowiaka po dobrze rozegranym rzucie wolnym. Ostanie trzy minuty to popis ataku Włocłavii. Najpierw w 88’ Billy Abbott po dośrodkowaniu Frąckowiaka, trafił w poprzeczkę, a dobitkę głową tego samego zawodnika również zatrzymała poprzeczka po której niecelnie strzelał Tomasz Bartczak. Minutę później po ponownym zagraniu Frąckowiaka Bartczak znalazł się sam na sam przed bramkarzem rywali a ten wyciągnął mu piłkę z pod nóg. Debiutant Dariusz Kostuniak w dwóch dogodnych sytuacjach nie zdołał trafić do bramki rywali.

Dzięki temu zwycięstwu Włocłavia Oltech Włocławek awansowała na trzecią lokate w tabeli III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej.

Legia Chełmża – Włocłavia Włocławek 0:2 (0:1)
40’ Dawid Kwiatkowski
78’ Billy Abbott

Legia Łukasz Osiński - Adrian Wróblewski (22' Maciej Menelski), Tomasz Dittmann, Daniel Paprocki, Marcin Kotarski żk - Dariusz Preiss żk, Michał Tuszyński żk (58' Dawid Bocian), Rafał Lewandowski, Maciej Wojtaś - Patryk Urbański, Mateusz Dobek

Włocłavia OLTECH: Szablewski Bartłomiej - Haberski Marcel (45’ Bartczak Tomasz), Budnicki Radosław, Serocki Artur żk, Piotrowski Marcin - Dębicki Bartłomiej, Krzysztof Kmieć żk , Abbott Billy, Frąckowiak Kamil - Drwięga Łukasz (45’ Śmigiel Bartosz 81’ Mariusz Sobolewski) - Kwiatkowski Dawid (69’ Kostuniak Dariusz)


6. kolejka
Legia Chełmża - Włocłavia Włocławek 0:2
Zdrój Ciechocinek - Mieszko Gniezno 3:1
Calisia Kalisz - Goplania Inowrocław 2:2
Sparta Oborniki - Polonia Nowy Tomyśl 2:3
Notecianka Pakość - Unia Swarzędz 3:2
Wda Świecie - Górnik Konin 1:0
Victoria Koronowo - Lubuszanin Trzcianka 4:1)
Polonia Leszno - Lech Rypin 0:5

Tabela
1. Polonia Nowy Tomyśl 6 16
2. Wda Świecie 6 15
3. Włocłavia Włocławek 6 15
4. Górnik Konin 6 15
5. Victoria Koronowo 6 15
6. Unia Swarzędz 6 11
7. Zdrój Ciechocinek 5 7
8. Notecianka Pakość 6 7
9. Lech Rypin 6 7
10. Goplania Inowrocław 5 6
11. Polonia Leszno 6 6
12. Sparta Oborniki 6 4
13. Calisia Kalisz 6 4
14. Lubuszanin Trzcianka 6 4
15. Legia Chełmża 6 1
16. Mieszko Gniezno 6 1 Źródło: wloclavia.futbolowo.pl