Przegrana Anwilu w Kasztelan Cup

W drugim meczu turnieju Kasztelan Cup 2009 Anwil Włocławek po emocjonującej końcówce przegrał z Treflem Sopot 85:90. Najskuteczniejszymi zawodnikami we włocławskich szeregach byli Krzysztof Szubarga 25pkt i Andrzej Pluta 17pkt.

Pierwsze minuty spotkania to popis rzutów zza linii 6,25cm i wyrównana gra na boisku. Przy stanie 8:7 dla Anwilu, po rzutach wolnych Nikolii Jovanovicia włocławianie zaczęli kryć na całym boisku, przez co zmuszali rywali do popełniania błędów. Wykorzystując nieskuteczność gości „Rottweilery” uzyskały kilkupunktową przewagę. Dobra passa Anwilu trwała tylko przez chwilę, gdyż w drużynie gości przebudził się Ivo Kitzinger, który rzutem za 3pkt i dwoma wolnymi zniwelował przewagę 25:24. Ostatnią akcję spod samego kosza wyprowadzali gospodarze. Niestety po niedokładnym podaniu do Krzysztofa Szubargi, jeden z zawodników Trefla Sopot zaliczył przechwyć i zdobył dwa punkty, ustalając wynik 25:26 dla gości.

Druga kwarta zaczęła się głośnego skandowania przez kibiców z sektora H1 „Arek Lewandowski – dziękujemy” – w ten sposób sympatycy Anwilu podziękowali dotychczasowemu dyrektorowi klubu za wieloletnią pracę. Drugą odsłonę spotkania po rozrzuceniu obrony sopocian celnym rzutem za trzy rozpoczął Krzysztof Szubarga (28:26). W dalszej części drugiej kwarty przebudził się Kevin Green, który w dwóch akcjach zdobył 6pkt (2x3pkt) i dał pięciopunktowe prowadzenie gospodarzom 38:33. W drużynie z nad morza na parkiet zostali desygnowani Lowrence Kinnard i Kuzminaskas Saulius, którzy bardzo szybko odrobili straty swojej drużyny i na niespełna 60 sekund do końca kwarty doprowadzili do remisu 44:44. W końcowych sekundach po dwóch wolnych Gintarasa Kadziulisa,Green miał szansę na zdobycie dwóch punktów, jednak nie zauważył, że kończy się czas i oddał rzut spod kosza sekundę po syrenie końcowej.

Trzecią kwartę rozpoczął G. Kadziulis dając swoim rzutem prowadzenie gościom 48:46. W drugiej minucie kwarty sędziowie odgwizdali faul w ataku i za razem techniczny Andrzejowi Plucie. W odpowiedzi na zaistniałą sytuację podirytowany kapitan Anwilu rzucił „trójkę” i włocławianie prowadzili jednym „oczkiem”. Był to ostatni zryw gospodarzy w tej kwarcie. Kolejne minuty to stopniowe budowanie przewagi drużyny Trefla Sopot. Podopieczni trenera Muiznieksa Karlisa zaczęli kryć na całym boisku i bardzo dobrze zastawiać drogę naszym podkoszowym nie dopuszczając ich do zbiórek. Dodatkowo wysoka skuteczność rzutowa Kadziulisa i Ratajczyka sprawiły, że po 30 minutach Anwil Włocławek przegrywał już 62:73.

Czwarta odsłona to chaotyczne, szarpane dwie minuty gry obu zespołów. Pierwsze punkty po faulu słabo spisującego się Wojciecha Barycza zdobył Lowrence Kinnard, tym samym podwyższając prowadzenie do czternastu punktów 62:76. W grze Anwilu widać było, że nie do końca rozumieją się na parkiecie. Przy stanie meczu 72:83 Alex Dunn próbując zebrać piłkę, zdaniem Igora Griszczuka został faulowany i trener włocławian domagał się faula, niestety sędzia był innego zdania i trener Anwilu dostał przewinienie techniczne. Dwie akcje później sytuacja się odwróciła - Ivo Kitzinger po rzucie do kosza po gwizdu dostał „dacha”. Faul ten poderwał zawodników Anwilu, którzy uwierzyli, że na 1,30min przy stanie 78:84 mogą wygrać spotkanie. Dogodna sytuacja ku temu była na około 35 sekund przed końcem meczu, kiedy to po niecelnym drugim rzucie wolnym Dunna piłkę zebrał Javanović. Odwróciwszy się w stronę kosza oddał rzut, piłka odbiła się dwa razy na obręczy, a chcący dobić ją Alex Dunn spowodował, że ta wypadła. Kolejne próby nie przyniosły zamierzonego skutku i ostatecznie Anwil Włocławek w pierwszym swoim meczy w turnieju Kasztelan Cup 2009 musiał uznać wyższość Trefla Sopot przegrywając 85:90.

Bolączką Anwilu w tym spotkaniu była słaba skuteczność na tablicach Alexa Dunna i Rushard Sullivana. Cóż: „jak to mówią, pierwsze koty za płoty”. Miejmy nadzieję, że włocławianie do drugiego spotkania podejdą z większą koncentracją i nie będą rozluźniali szyków przy własnym prowadzeniu, tylko konsekwentnie realizowali ustalenia trenera Igora Griszczuka.

Anwil Włocławek – Trefl Sopot 85:90 (25-26, 21-20, 16-27, 23-17)

Anwil:
Szubarga 25, Pluta 17, Jovanović 16, Green 8, Dunn 7, Sullivan 6, Barycz 4, Trimboli 2, Adamczewski 0.

Trefl: Kinnard 20, Kuzminskas 16, Kadziulis 16, Kitzinger 11, Stefański 9, Malesa 5, Hawkins 5, Kowalczuk 4, Ratajczak 4, Kietliński 0, Makander 0.

Więcej zdjęć z pierwszego meczu Anwilu w turnieju Kasztelan Cup 2009 można zobaczyć w „Galerii Zdjęć” lub bezpośrednio klikając tutaj
1 komentarz

Ja

Jest źle i będzie jeszcze gorzej.W tej chwili mamy skład na poziomie Sportino Inowrocław,a może i nawet gorszy.

1 1
ID:13880


Znam i akceptuję regulamin portalu

Polityka

Pogrzeb praw kobiet. Protest przed biurem poselskim PiS

Protesty na ulicach polskich miast, to konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego,..

Radni PiS o wnioskach do budżetu miasta na 2021 rok

28 września radni Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Radni Lewicy apelują do biskupa A. Wiesława Meringa

Dziś pod Pałacem Biskupim radni Lewicy zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Prezydent Włocławka:"Dyskutujmy, ale nie obrażajmy się”

Dzisiaj w ratuszu odbyła się konferencja prasowa, podczas której prezydent Włocławka..

Wybory 2020. Wyniki PKW z ponad 99 procent obwodów

W niedzielę 12 lipca odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Największe..

Dziennikarstwo obywatelskie

Drażliwy temat reparacji a opcja berlińska

Nowoczesna i Platforma Obywatelska dość histerycznie oskarża szeregowego posła..

Rewitalizacja Starego Miasta

Stała się ostatnio modna rewitalizacja we Włocławku. Temat niewątpliwie ciekawy...

Koszykówka dla najmłodszych

Poniedziałek, pogoda nie rozpieszcza, pod Halą Mistrzów typowy dla meczowego dnia..

Pomóż Martynce stanąć na nóżki

Martynka ma 4,5 roku, urodziła się z bardzo rzadką wadą genetyczną - zespołem..

Polska moich marzeń cz.6

Nadszedł kres moich marzeń. Kampania wyborcza czyli niecodzienny festiwal obietnic,..

WOLNE MEDIA