Mecz pomiędzy Unią Choceń i Skrą Paterek rozegrany został w choceńskiej hali. Unici wspierani przez wypełnione kibicami trybuny nie mogli przegrać spotkania. Po rozstawieniu Skry można było wywnioskować, że chcą z Chocenia wywieźć cenny jeden punkt (remis). Plan ten skutecznie realizowali, gdy po pierwszych grach pojedyńczych i deblach na tablicy wyników było 3:3. (wygrana Narowskiego i Trzcińskiej oraz debla Narowski - Jaracz). Po kolejnych grach pojedyńczych zawodnicy Skry nie znaleźli " lekarstwa" na Narowskiego i Desselbergera, ale na nieszczęście Unii punkty udało się urwać po pięciosetowych pojedynkach Trzcińskiej i Jaracz. I znów był remis 5:5. Misternie nakreślony plan remisu przez Skrę zburzyli kolejno Narowski (6:5), Trzcińska (7:5) oraz doświadczony Desselberger, który po dramatycznym meczu z Prymulą ( w piątym secie 8:10 dla Prymuli ) ostatecznie wygrał 12:10 i ustalił wynik na 8:5 dla GTS-u Unii Choceń. Wygrana unitów została nagrodzona głośnymi brawami. Unia Choceń po wygranej ze Skrą Paterek ma sześć punktów przewagi nad trzecim zespołem w tabeli i jest bliska awansu do IV ligi

Punkty zdobywali:
Mirosław Narowski - 3 pkt.
Paulina Trzcińska - 2 pkt.
Andrzej Desselberger - 2 pkt.
Oraz para deblowa:
Narowski/Jaracz - 1 pkt.

Kolejny mecz Unia Choceń rozegra swoje spotkanie 9 lutego z liderem tabeli MLKS Solec
Kujawski.