Włocławianin jedzie walczyć o Karową

Ariel Piotrowski już po raz piąty wystartuje w prestiżowym warszawskim Rajdzie Barbórka. W sobotę będzie chciał potwierdzić, że należy do absolutnej krajowej czołówki w swojej klasie.

Zawodnik Automobilklubu Polski bardzo dobrze wspomina swoje dwa pierwsze starty w Barbórce. W obu przypadkach udało mu się zakwalifikować do finałowej odsłony tej imprezy, a mianowicie nocnego Kryterium Asów. Także w tym roku kwalifikacja do elitarnego, trzydziestoosobowego grona kierowców, którzy wystartują na słynnej ulicy Karowej, jest głównym celem włocławianina. ‐ Chcielibyśmy też znaleźć się na podium w swojej klasie i to najlepiej na jego najwyższym stopniu – mówi Ariel Piotrowski.

Zespół z Włocławka jedzie do stolicy bardzo dobrze przygotowany, po raz pierwszy z nowym serwisem technicznym. Co warte podkreślenia, Ariel Rally Team w tym roku do rywalizacji wystawia aż dwa Citroeny C2R2. Tym w wersji Max pojadą Ariel Piotrowski z Ireneuszem Pleskotem. Samochód, który na co dzień służy 25‐latkowi do treningów, tym razem poprowadzi były mistrz polski w Pucharze Peugeota, Mariusz Pelikański. Na prawym fotelu obok niego zasiądzie Jacek Nowaczewski.

Popularny „Pelikan” odszedł z rajdowej rywalizacji pięć lat temu. W ostatnich trzech sezonach pomagał Arielowi Piotrowskiemu w przygotowaniach do startów. Gdy kierownictwo teamu z Włocławka zaproponowało mu powrót na stołeczne OS‐y, nie namyślał się zbyt długo.
Na tydzień przed Barbórką, czyli w minioną sobotę obie załogi Ariel Rally Teamu intensywnie trenowały na toruńskim torze rajdowym Poligon. Ariel Piotrowski w listopadzie aż trzy krotnie zaglądał w to miejsce. ‐ To dla nas bardzo cenne treningi – podkreśla Ireneusz Pleskot. – Jeździliśmy tam w warunkach bardzo przypominających to, czego w sobotę możemy spodziewać się na odcinku Żerań. -

Pilot będzie z pewnością jednym z atutów Ariela Piotrowskiego, tym bardziej, że Ireneusz Pleskot jest warszawianinem i trasy, po których będą ścigali się uczestnicy Barbórki, zna niemalże na pamięć. Jedyne czego obawia się włocławski zespół, to problemy techniczne, które w tym sezonie parę razy dały o sobie znać. Ekipa jest jednak dobrej myśli i jedzie do Warszawy z nadziejami na korzystny wynik. ‐ Limit pecha w tym sezonie już chyba wyczerpaliśmy – stwierdza z przekorą Ariel Piotrowski. – Dlatego na Barbórkę jedziemy z naprawdę pozytywnym nastawieniem - dodaje.
Rozpocznij dyskusję!


Znam i akceptuję regulamin portalu

Polityka

Pogrzeb praw kobiet. Protest przed biurem poselskim PiS

Protesty na ulicach polskich miast, to konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego,..

Radni PiS o wnioskach do budżetu miasta na 2021 rok

28 września radni Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Radni Lewicy apelują do biskupa A. Wiesława Meringa

Dziś pod Pałacem Biskupim radni Lewicy zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Prezydent Włocławka:"Dyskutujmy, ale nie obrażajmy się”

Dzisiaj w ratuszu odbyła się konferencja prasowa, podczas której prezydent Włocławka..

Wybory 2020. Wyniki PKW z ponad 99 procent obwodów

W niedzielę 12 lipca odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Największe..

Dziennikarstwo obywatelskie

Drażliwy temat reparacji a opcja berlińska

Nowoczesna i Platforma Obywatelska dość histerycznie oskarża szeregowego posła..

Rewitalizacja Starego Miasta

Stała się ostatnio modna rewitalizacja we Włocławku. Temat niewątpliwie ciekawy...

Koszykówka dla najmłodszych

Poniedziałek, pogoda nie rozpieszcza, pod Halą Mistrzów typowy dla meczowego dnia..

Pomóż Martynce stanąć na nóżki

Martynka ma 4,5 roku, urodziła się z bardzo rzadką wadą genetyczną - zespołem..

Polska moich marzeń cz.6

Nadszedł kres moich marzeń. Kampania wyborcza czyli niecodzienny festiwal obietnic,..

WOLNE MEDIA