Pierwsze punkty w spotkaniu zdobył rzutem za 3pkt Andrzej Pluta, po drugiej stronie natomiast tym samym popisał się V.Tica i było 3:3 po niespełna 2minutach gry. Po zdobyciu kolejnych punktów w obydwu drużynach, nastąpił okres niskiej skuteczności zawodników. Przy stanie 10:9 dla Anwilu Alex Dunn szybko zdobył 4pkt i włocławianie uzyskali 5pkt przewagę. Ales Pipan widząc, że na boisko wszedł E.Hicks, od razu desygnował do gry Patricka Okafora, który w pierwszym meczu bardzo dobrze radził sobie z centrem Polpaku. Zaraz po wejściu na parkiet udowodnił, że E.Hicks nie jest dla niego przeciwnikiem. Wykonał kilka zwodów w swoim stylu i przesuwając Hicksa zdobył 2pkt. Po pierwszych 10min gry Anwil prowadził 16:11.

Początek drugiej kwarty to dobra gra podopiecznych Mihailo Uvalina. "Trójkę" zdobył M.Brkić, wsadem popisał się niepilnowany Hicks i Anwil w tym momencie wygrywał juz tylko 18:16. Chwilowe rozluźnienie w szykach gospodarzy przerwał Alan Daniels oddając celny rzut z półdystansu. Punkty dorzucili P.Okafor i A.Pluta, co dało Anwilowi już 9pkt przewagi nad rywalem. W tym momencie pod koszem Anwilu doszło do niecodziennej sytuacji faulowany (popchnięty) Wiktor Grudziński wpadł w sędziego, który chyba pierwszy raz w swojej karierze patrzył na zawodników z pozycji leżącej. W końcowych minutach drugiej kwarty trzech zawodników Anwilu (Daniels, Okafor, Pluta) wykorzystywało skutecznie swoje umiejętności seryjnie punktując i powiększając przewagę (39:29). Tzw. "kosza do szatni" rzucił zawodnikom gości Alan Daniels, który w ostatniej sekundzie drugiej kwarty oddał celny rzut z 11 metrów ustalając wynik pierwszej części na 42:29

Trzecia kwarta zaczęła się bardzo dobrze dla Anwilu, gdyż 3pkt zdobył Ł.Koszarek. Pierwsze minuty tej części gry to wyrównana walka kosz za kosz. Po dwóch udanych akcjach Dixona, który jednym zwodem minął Koszarka i Dunna otwierając sobie drogę do kosza, zawodnicy Poplaku rzucili się do odrabiania strat. W czasie gdy Polpak zdobywał punkty, w szeregi gospodarzy wdarła się niemoc. W końcówce głównie za sprawą Vladimira Tici, goście zmniejszyli przewagę Anwilu do 6pkt (55:49)

Od samego początku czwartej kwarty Anwil postawił na twardą obronę, wymuszając straty Polpaku. Pierwsze punkty zdobył kapitan włocławian rzutem za 3pkt. Trzeba zauważyć, iż w tej części gry bardzo dobrze spisał się Łukasz Koszarek, który krył B.Dixona nie pozwalając mu zdobyć punktów w ostatnich 10min gry. To był chyba klucz do zwycięstwa, gdyż po zejściu z parkietu pierwszego rozgrywającego gra Polpaku nie układała się. Pod tablicami prym wiódł Alan Daniels, który w całym meczu zebrał 11 piłek. Bardzo dobrze w obronie grał Wiktor Grudziński, u którego na twarzy było widać sportową złość, a po stratach gości lekki uśmiech. W ostatnich 5min meczu przy stanie 64:52 włocławianie pozwolili graczom Polpaku zdobyć tylko 4pkt przy swoich 10pkt. Ostatecznie mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Anwilu 74:56.

Anwil Włocławek - Polpak Świecie 74:56 (16:11, 26:18, 13:20, 19:7)

Statystyki:
Anwil: A.Pluta 19 (3), A.Daniels 17 (1), P.Okafor 12, A.Dunn 8, Ł.Koszarek 8 (2), Z.Białek 6, V.Petrović 4, W.Grudziński 0, T.Gaidamavicius 0.

Polpak: B.Dixon 12 (1), E.Hicks 11, V.Tica 9 (2), M.Brkić 8 (2), N.Lepojević 7 (1), P.Kikowski 7 (1), D.Harris 2, N.Sulović 0, Ł.Ratajczak 0, C.Garner 0.


Więcej zdjęć z drugiego meczu play-off pomiędzy Anwilem Włocławek i Polpakiem Świecie można zobaczyć klikając tutaj