MP: Medale włocławskich karateków
Dykczyński, Dzierżanowski, Gołębiewska i Dziwulski, reprezentanci Instytutu Karate Tradycyjnego i Akademii Zdrowia i Karate Tradycyjnego, wrócili z medalami Mistrzostw Polski w Karate Tradycyjnym!
W miniony weekend, w Wielofunkcyjnej Hali AWF w Gdańsku odbyły się finały XXV Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych, Juniorów, Młodzieżowców i Seniorów w Karate Tradycyjnym.
Wśród najlepszych karateków w kraju, na stałe zadomowili się zawodnicy rodem z Włocławka, na stałe trenujący w Instytucie Karate Tradycyjnego i Akademii Zdrowia i Karate Tradycyjnego.
W grupie młodzieżowców (18-20 lat), trzecie miejsce i brązowy medal, w swojej koronnej konkurencji - kata (formy) Radosław Dykczyński (IKT).
W tej samej kategorii wiekowej, dwa srebrne medale zdobył Piotr Dzierżanowski, dominując w dwóch konkurencjach - kumite (walka) i fuku-go (konkurencja łącząca obie formy).
Niespodzianką okazał się debiut pary en-bu (walka choreograficznie ułożona, oceniana przez sędziów pod kątem technicznym, podobnie jak kata) - Barbary Gołębiewskiej i Piotra Dzierżanowskiego, którzy po fantastycznych pokazach uplasowali się na trzecim stopniu podium, tuż za ekipami z Aleksandrowa Łódzkiego i Pruszkowa.
Bez medali sezon zakończyli natomiast zawodnicy w najbardziej prestiżowej kategorii, seniorów Mikołaj Kołucki i Łukasz Rosiak.
Dwóch zawodników Akademii Zdrowia i Karate Tradycyjnego Włocławek Dariusz Dziwulski i Przemysław Jałoszyński rywalizowało w grupie juniorów młodszych (ur. 1999-2000).
Przemysław Jałoszyński startujący w kata indywidualnym już w pierwszej rundzie trafił na bardzo dobrego rywala i jednogłośną decyzją sędziów przegrał, odpadając z zawodów.
Dużo więcej szczęścia miał Dariusz Dzwiulski w tej konkurencji – wygrał wszystkie pojedynki eliminacyjne, a wchodząc do finału zajmował drugie miejsce. Finał zwyciężył zdecydowanie, ale strat punktowych z półfinału nie udało się już odrobić. Ostatecznie zajął drugie miejsce.
W konkurencji fuku-go Darek pokonywał wszystkich rywali. Dopiero w pojedynku ćwierćfinałowym musiał uznać wyższość (8:4) zawodnika z Niepołomic. W walkach o miejsca 5-8 okazał się zdecydowanie najlepszy i ostatecznie zajął piąte miejsce w Polsce.
Zdjęcia do artykułu: