Nieudany start Arka Tyca w trzecim Rajdzie Kwidzyńskim
Załoga Automobilklubu Włocławskiego Arkadiusz Tyc i Tomasz Andrzejewski wystartowała w weekend w 3. Rajdzie Kwidzyńskim, który był drugą rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Pomorza. Niestety nasi reprezentanci nie ukończyli zawodów.
Na terenie gminy Kwidzyn po raz trzeci gościli zawodnicy startujący w mistrzostwach pomorza. Podobnie jak w poprzednich edycjach rajd rozpoczął się w sobotę ulicznym widowiskowym prologiem po ulicach Starego Miasta. Dzień później kierowcy walczyli już na specjalnie przygotowanych odcinkach specjalnych, których łączna długość wyniosła ponad 25 kilometrów.
W imprezie wzięła udział płocko-włocławska załoga z naszego automobilklubu, która zakończyła ubiegłoroczny sezon jako Mistrz Polski Zachodniej (czytaj więcej). Tym razem nasi reprezentanci mieli ogromnego pecha. Zapowiadało się bardzo dobrze, gdyż od samego początku utrzymywali dobre tempo, co dało im drugie miejsce po prologu. Na pierwszym i drugim odcinku Arek postanowił podnieść poprzeczkę i odjechał z prawie piętnastosekundową przewagą. Niestety na trzecim odcinku awarii uległa turbina i auto straciło moc. Odcinek udało się ukończyć, ale oznaczało to dla naszej załogi koniec rajdu.
Prolog dawał nam dobre rokowania i z bardzo dobrym nastawieniem zaatakowaliśmy od samego rana na oesach. Szło bardzo dobrze, tak dobrze, że za dobrze - opowiada Arek Tyc - Co prawda dojechaliśmy do mety odcinka z drugim czasem przejazdu ale w aucie wysiadła turbina. Na pocieszenie została nam myśl, że czasu ustanowionego przez nas na pierwszej pętli nikt nie poprawił przez cały rajd.
Dużo lepszy start zaliczyła załoga Tomasz Bilski (Klub Motorowy Winogrady) z włocławską pilotką Laurą Nawrocką. Szybkie odcinki z tylko dwoma rozstawionymi szykanami wyraźnie przypadły im do gustu. Równe tempo jazdy dało dobry wynik w postaci drugiego miejsca w klasie 3. oraz ósmego w klasyfikacji generalnej rajdu.
[email protected]