Nieudany start Światowskiego, nie awansował do finału

fot. Sandra Baranowska

Łukasz Światowski zajął siódme miejsce podczas czwartej rundy Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross zorganizowanej w Toruniu. Mimo słabszego występu kierowca utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej całego cyklu.

Łukasz wygrał trzeci raz i jest o krok od obrony tytułu

Zwycięstwo Światowskiego na litewskim torze Vilkyciai

Światowski wygrał 3. rundę Mistrzostw Polski Rallycross

Światowski przed drugą rundą Oponeo Mistrzostw Polski

W miniony weekend na terenie toruńskiego Motoparku rozgrywana była czwarta runda rallycrossowych mistrzostw kraju. Do walki o punkty w czterech klasach (SuperCars, RWD Cup, SuperNational i SC Cup) przystąpiło łącznie ponad stu kierowców. W klasie RWD Cup do rywalizacji stanęło 26 zawodników, wśród nich Łukasz Światowski, Mistrz Polski z ubiegłego sezonu (czytaj więcej) i lider klasyfikacji generalnej tegorocznych zmagań.

W RWD Cup toczy się obecnie bardzo zacięta walka, o czym Łukasz był przekonany przed rozpoczęciem sezonu. W wywiadzie dla wloclawek.info.pl (czytaj więcej) kierowca zapewniał, że tym razem na pewno nie będzie tak jak rok temu, gdy wygrał sześć z siedmiu eliminacji całkowicie deklasując swoich rywali. Miał rację – do każdej rundy wszyscy mocno się szykują, a walka o zwycięstwo jest zacięta i bardzo wyrównana. W pierwszej rundzie na słomczyńskim Autodromie Łukasz był drugi (czytaj więcej), w drugim starcie zajął również drugie miejsce. Trzecią eliminację całkowicie zdominował zgarniając komplet punktów (czytaj więcej), dzięki którym awansował na pozycję lidera klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski.

Do czwartej rundy OMPRC Światowski jak zawsze intensywnie się przygotowywał i jak na mistrza przystało zapowiadał twardą walkę o zwycięstwo. Niestety, w grodzie Kopernika nie wszystko ułożyło się po myśli naszego kierowcy. Na skutek kilku błędów, odrobiny pecha i wysokiej formy rywali nie był w stanie nawiązać walki z najszybszymi, dodatkowo otrzymał pięciosekundową karę od sędziów i nie zdołał awansować do finałowego biegu.

Toruń po raz kolejny okazał się dla nas pechowy. Pierwsza kwalifikacja poszła dobrze i zająłem trzecie miejsce. W drugiej zostałem bardzo mocno uderzony na dohamowaniu do nawrotu i moje auto się obróciło. Strata czasu była duża i zakończyłem wyścig na dziewiątej pozycji. Trzecia kwalifikacja to było przeciskanie się w górę tabeli i dojazd na szóstym miejscu. Niestety na tym torze, na dodatek w wolniejszej specyfikacji, bardzo trudno się wyprzedza. Ostatecznie całe kwalifikacje ukończyłem jako trzeci i do do półfinału startowałem z pierwszej linii – opowiada Łukasz Światowski - Półfinał okazał się małym finałem. Było tam sporo kontaktu na granicy faulu - najpierw otrzymałem mocny strzał, a później zostałem zepchnięty na pobocze podczas wjazdu na jokera. Za delikatny błąd na nawrocie otrzymałem pięciosekundową karę, po której spadłem z drugiej na piątą pozycję i nie awansowałem do finału.

Światowski zajął w Toruniu siódme miejsce i dopisał do swojego konta czternaście punktów. Rundę wygrał wicemistrz kraju Igor Sokulski, który zdominował rywalizację - wygrał trzy eliminacje, był najszybszy w półfinale oraz w finale. Drugie miejsce zajął Wiktor Mączkowski, a na najniższym stopniu podium stanął Paweł Konecki. Mimo słabszego startu Łukasz utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross (76 punktów), drugi jest Wiktor Mączkowski (64), a trzeci Igor Sokulski (63). Kolejna runda odbędzie się pod koniec lipca na Litwie. Włocławianin lubi tamtejszy tor, wygrał tam w ubiegłym roku (czytaj więcej). Teraz mocno chce się odkuć i już rozpoczął przygotowania do wyjazdu.

[email protected]

Zdjęcia do artykułu: