Podczas prezentacji składów, brawami w Hali Mistrzów zostali przywitani byli koszykarze Anwilu Włocławek: Alan Daniels i Patrick Okafor.

Pierwsze minuty spotkania zaczęły się bardzo pomyślnie dla Anwilu Włocławek. Podopieczni Igora Griszczuka bardzo szybko zdobyli sześciopunktową przewagę. Pierwsze punkty w meczu dla Ostrowa zdobył Alan Daniels i Patrick Okafor. W tej części spotkania bardzo dobrze zaprezentował się Andrzej Pluta, który zdobył 12 punktów (2x3pkt).
Ostatnie dwie akcje Anwilu to celne "trójki" kapitana drużny i nowego rozgrywającego Briana Browna. Ten drugi w ostatniej sekundzie, naciskany przez zawodnika Atlasu wyskoczył i w powietrzu zza boiska oddał szaleńczy rzut, który znalazł drogę do kosza. Pierwsza kwarta zakończyła się 12pkt przewagą Anwilu.

Druga odsłona meczu zaczęła się udanie dla włocławian, którzy powiększyli przewagę do 15pkt (35:20). W drużynie Ostrowa swoje pięć minut miał Alan Daniels, który bardzo szybko zdobył 8pkt, tym samym zmniejszając straty Atlasu. Chwilowe rozluźnienie w szeregach włocławian przerwał Paul Miller, który zdobył 6pkt. Dobrą serię podtrzymał Andrzej Pluta, oddając celny rzut zza linii 6,25cm. Po 20 minutach gry Anwil Włocławek wygrywał 48:34 i większość zgromadzonych w Hali Mistrzów była pewna wygranej.

Trzecia kwarta przyniosła totalną zmianę w grze drużyny Atlasu i Anwilu. Zawodnicy Andrzeja Kowalczyka szaleńczo ruszyli do ataku i szybko odrabiali straty. W drużynie "Rottweilerów" natomiast zapanował chaos. Włocławianie gubili się w ataku podając piłkę prosto w ręce przeciwnika lub wyrzucając ją w aut. W obronie nie mogli znaleźć sposobu na zatrzymanie szalejących Alana Danielsa i Nikola Jovanović'a, którzy w tej części spotkania zdobyli 19pkt. Przy remisie 48:48 niepilnowany pod koszem Daniels popisał się pięknym wsadem, dając pierwsze prowadzenie Atlasowi (48:50). Złą passę przerwał Andrzej Pluta, który w 6min kwarty zdobył pierwsze punkty dla Anwilu. Trener Igor Griszczuk biegał przy linii, pokazywał zawodnikom co mają grać, rotował zawodnikami jednak to wszystko na nic. W tej części gry ostrowianie zdobyli 26pkt przy 6pkt Anwilu (Pluty za 3pkt i Browna z akcji 2+1). Trzecią kwartę zakończył nie kto inny jak Alan Daniels wyprowadzając swoją drużynę na sześciopunktową przewagę.

Ostatnia kwarta to kontynuacja dobrej gry podopiecznych trenera Kowalczyka. Ostrowianie nie pozwalali Anwilowi na zbyt dużo, kontrolując sytuację na parkiecie. Pierwsze punkty po trzech minutach zdobył z akcji 2+1 Bartek Wołoszyn. Przy stanie 66:74, kiedy punkty zdobył Alan Daniels i Krzysztof Szubarga włocławscy kibice (jest to już niestety regułą, kiedy Anwil przegrywa) wstawali z miejsc i zaczęli opuszczać Halę Mistrzów nie wierząc w swój zespół. Widząc to słynny sektor H1 zaśpiewał "Gdzie wy idziecie, no ... gdzie wy idziecie". W czwartej kwarcie w drużynie gości na zmianę trafiali Daniels, Okafor i Jovanovic, którzy z 50% skutecznością trafiali za 3pkt i z 68% za 2pkt, przy 21% za 3pkt i 36% za 2pkt Anwilu wygrali mecz 75:89.

Trzech zawodników drużyny Atlasu Ostrów Wielkopolski: A.Daniels 38pkt, N.Jovanović 23pkt, P.Okafor 18pkt zdobyło więcej punktów niż cała drużyna Anwilu Włocławek.

Anwil Włocławek - Atlas Ostrów Wielkopolski 75:89 (32:20, 16:14, 6:26, 21:29)

Anwil Włocławek: A.Pluta 25(7), P.Miller 13(1), M.Brkić 10(1), B.Brown 7(1), Ł.Koszarek 6, O.Stević 6, B.Wołoszyn 5, I.Boylan 3.

Atlas Ostrów Wlkp: A.Daniels 38(4), N.Jovanovic 23(2), P.Okafor 18, K.Szubarga 6, C.Rivera 4, T.Ochońko 0, V.Jocović 0, Ł.Majewski 0, Ł.Seweryn 0.

Więcej zdjęć z przegranego meczu Anwilu Włocławek z Atlasem można zobaczyć
w „Galerii Zdjęć” lub bezpośrednio klikając tutaj