Wiesław Mering wyrejestruje telewizor
Biskup nie mogąc się pogodzić z obecnością Nergala w publicznej telewizji, zrezygnuje z jej oglądania, o czym powiadomił w liście do wiernych.
- Oniemiałem ze zdumienia: publiczna telewizja, utrzymywana z pieniędzy podatników, mająca respektować to, co się nazywa wartościami uniwersalnymi, a więc: prawdę, dobro, sprawiedliwość; która powinna służyć wszechstronnemu rozwojowi człowieka, budowaniu społecznego pokoju, obiektywizmowi i ładowi moralnemu - planuje udział „Nergala” - niekryjącego swojego zaangażowania w satanizm i pogardy dla chrześcijaństwa - w programie The Voice of Poland od jesienie 2011 roku, w Programie Drugim Telewizji Polskiej! - pisał ordynariusz włocławski w odezwie zamieszczonej na stronie Diecezji Włocławskiej 4 września. Zapowiedział wówczas, że złoży skargę do dyrekcji TV i nawoływał wierny do akcji protestacyjnej, polegającej między innymi na niepłaceniu abonamentu. Jednak KRRiT uznała, że zatrudnienie Nargala nie narusza prawa, a analiza programu nie daje żadnych podstaw do interwencji.
Biskup Mering nie daje za wygraną i w liście do wiernych zapowiada, że od 1 stycznia 2012 roku zrezygnuje z oglądania telewizji. - I choć 2 Program, ani p. Dyrektor Juliusz Braun nie zrobią nic w tej sprawie – wielu widzom otworzyły się oczy; z tego też powinniśmy wyciągnąć wnioski. A jeżeli chodzi o abonament – ja swój odbiornik wyrejestrowuję od 1 stycznia, zwykle bowiem płaciłem za cały rok „z góry”!
Ordynariusz pisze także, że każdy, kto „pomniejsza grzech Nergala”, człowieka profanującego Pismo Święte „zasługuje na odrzucenie swojej opinii przez chrześcijan”. - „Nergal” stał się autorytetem muzycznym – według KRRiTV jest znany w całym świecie (…) „Autorytet” mógłby jednak nauczyć się mówić po polsku; posługiwać się językiem obcym wtedy, gdy go rozumie. Świadectwo swojej nieprzeciętności zostawił na przykład w takim zdaniu: „ja chcę, żeby muzyka łapała mnie za gardło, za serce, a jak złapie jeszcze za krocze, to jest super…” – ciekawe, że za intelekt już nie musi łapać: widocznie nie ma za co! - czytamy w liście do wiernych opublikowanym 6 października.
Odnosząc się do zbliżających się wyborów parlamentarnych, Wiesław Mering zaapelował do wiernych, aby dokonali wyboru pamiętając o kryteriach moralnych.
Źródło: www.diecezja.wloclawek.pl,