Szczęśliwy finał poszukiwań dwóch osób
Kilkunastu policjantów z Lipna i podległych posterunków, wspieranych działaniami strażaków z OSP w Kikole, poszukiwało wczoraj 8-letniego chłopca i 83-latka. Obaj zaginęli w tym samym niemal czasie, na szczęście finał poszukiwań był pomyślny.
Pierwsza informacja o zaginięciu 8-latka z gminy Kikół dotarła do policjantów z miejscowego posterunku kilka minut po 9:00. Zrozpaczona babcia tłumaczyła funkcjonariuszom, że wybrała się z wnuczkiem na zakupy do jednego ze sklepów na terenie Kikoła. Z jej relacji wynikało, że w pewnym momencie doszło do drobnej sprzeczki z chłopcem, po czym na chwilę straciła go z oczu i nie mogła go znaleźć. Kobieta przez kilkanaście minut sama szukała wnuczka, a gdy to nie przyniosło rezultatu, zwróciła się o pomoc do policjantów. Mundurowi od razu rozpoczęli poszukiwania.
Półtorej godziny później, w innym sklepie, chłopca odnalazł dzielnicowy z Lipna. po około półgodzinnych poszukiwaniach, dzielnicowy z Lipna. 8-latek został przekazany pod opiekę zaniepokojonej babci. Dziecko nie umiało jednak racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego tak lekkomyślnie postąpiło.
Tego samego przedpołudnia, około 9:40, mieszkanka gminy Kikół powiadomiła dyżurnego lipnowskiej policji, że bezskutecznie poszukuje 83-letniego teścia, który nikomu nic nie mówiąc wyszedł z domu i nie wiadomo dokąd poszedł. W poszukiwaniu mężczyzny liczyła się każda minuta, ponieważ ze zgłoszenia kobiety wynikało, że starszy pan wymaga opieki innych osób i na dodatek wyszedł z domu bez ciepłego ubrania. Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania poszukiwawcze i z każdą chwilą uruchamiali kolejne siły. Do akcji włączyli się także strażacy z OSP w Kikole.
Po niespełna godzinie od przyjęcia zgłoszenia, patrol kryminalnych, przy współpracy z okolicznymi mieszkańcami, odnalazł poszukiwanego mężczyznę. Funkcjonariusze zastali 83-latka leżącego na polu pomiędzy stawami, na terenie jednego z gospodarstw w miejscowej gminie. Był zziębnięty i przemoczony, ale przytomny. Mężczyzna od razu trafił pod opiekę syna, a chwilę później został przewieziony karetką pogotowia do szpitala.