Patryk K. konkubent matki ciężko pobitego Marcela, wczoraj został zatrzymany przez policję. Początkowo twierdził, że dziecko spadło z kanapy, kiedy je przebierał.

W środę był przesłuchiwany w prokuraturze i przyznał się do winy. Jak podała TVN 24, miał uderzyć dziecko, by odreagować stres, bo nie dostał przelewu pieniędzy na konto.

19-latek usłyszał zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała syna swojej konkubiny. Za ten czyn może mu grozić do 10 lat więzienia. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Marcel jest w śpiączce farmakologicznej i przebywa w specjalistycznej placówce w Toruniu. Lekarze odkryli na jego ciałku liczne obrażenia. Część z nich wskazywała, że były zadawane od jakiegoś czasu. Od wczoraj jego stan się pogorszył. Maluszek nie jest w stanie samodzielnie oddychać, wspomaga go respirator. Badanie tomografem wykazało, że chłopiec ma silny obrzęk mózgu.