Radni PiS odpowiadają prezydentowi miasta
Działacze PiS w ostrych słowach krytykują prezydenta za odmowę spotkania. A "ucieczkę" od odpowiedzi na pytania postawione w liście Zbonikowskiego, nazywają arogancją.
Medialnej wymiany zdań pomiędzy lokalnymi działaczami PiS a prezydentem miasta ciąg dalszy. Zaczęło się od pisma posła Łukasza Zbonikowskiego, który w imieniu własnym i lokalnych radnych prosił o spotkanie z Markiem Wojtkowskim w celu omówienia kilku kwestii personalnych i planów inwestycyjnych.
Prezydent nie zamierza się jednak spotkać z posłem i radnymi. Przynajmniej nie w najbliższym czasie. Wyjaśniał to podczas briefingu Barłomiej Kucharczyk. Zdaniem ratusza poseł nie był stroną podczas zawiązywania się koalicji. - Dotychczasowa współpraca pomiędzy radnymi PiS i PO oraz prezydentem układała się dobrze, stąd zdziwieni jesteśmy treścią pisma Łukasza Zbonikowskiego - mówił podczas spotkania z mediami rzecznik Marka Wojtkowskiego. Kucharczyk powiedział także, że z nieoficjalnych informacji wynika, iż nie wszyscy radni wiedzieli o piśmie posła.
Teraz zdziwienie odpowiedzią ratusza są włocławscy radni klubu PiS, którzy przesłali do prezydenta kolejny list otwarty. Działacze przekonują, że poseł miał pełne prawo wystąpić w ich imieniu, bo jako Przewodniczący Rady Regionalnej PiS odpowiada za funkcjonowanie klubu. Odmowę udzielenia odpowiedzi na listowne pytania nazywają arogancją i żądają spotkania, aby "wyjaśnić nagromadzone wątpliwości".
Oto pełna treść listu podpisana przez wszystkich włocławskich radnych PiS.
Szanowny Panie Prezydencie!
Z wielkim zaskoczeniem przyjęliśmy odpowiedź odmowną Pana Prezydenta na nasze zaproszenie, przekazaną przez rzecznika prasowego.
Poseł Łukasz Zbonikowski w imieniu klubu radnych PiS poprosił o spotkanie, w celu wyjaśnienia ważnych spraw dla miasta. Miał do tego pełne prawo i naszą aprobatę, gdyż jako Przewodniczący Rady Regionalnej PiS odpowiada za funkcjonowanie naszego klubu. Zarówno Pan Poseł Zbonikowski, każdy radny, a nawet każdy „szeregowy" członek PiS stanowi jedność i niedopuszczalne jest, aby obrażał Pan kogokolwiek z nich, dzieląc ze względu na to czy podpisywali z Panem porozumienie, czy nie! Warto aby Pan wiedział i pamiętał, że nie byłoby naszego podpisu pod porozumieniem programowym, gdyby nie akceptacja władz regionalnych PiS i ogółu członków PiS.
Pańska ucieczka od odpowiedzi na wciąż aktualne pytania oraz sposób odmowy spotkania koalicyjnego można tylko nazwać arogancją. Czy to oznacza, że pozostałe ponad sto tysięcy mieszkańców Włocławka, którzy też nie podpisywali porozumienia nie są dla Pana Partnerem?!
Dlatego jeszcze raz klub radnych Prawa i Sprawiedliwości żąda spotkania z Panem Prezydentem, w celu wyjaśnienia nagromadzonych wątpliwości. Nie wyobrażamy sobie niemożności znalezienia w ciągu całego tygodnia odrobiny czasu i nie znajdujemy odpowiedzi na pytanie, co może bardziej absorbować Prezydenta Miasta niż rozmowa z radnymi o Włocławku.