Emigrant z USA kandydatem na senatora
Bogusław Spanski, biznesmen i przedsiębiorca, który karierę zawodową realizował między innymi w Stanach Zjednoczonych, po 30. latach wrócił do Polski i zamierza zostać senatorem podczas jesiennych wyborów. Jak mówi, chce wprowadzić powiew świeżości w okręgu włocławskim, który jest mocno zaniedbany i niedopieszczony.
Bogusław Spanski to zupełnie nowa postać w świecie polityki. Z wykształcenia jest architektem, zajmuje się finansami, w przeszłości budował firmy w różnych miejscach świata. Jak sam o sobie mówi, zrealizował już swoje plany zawodowe, jest człowiekiem niezależnym finansowo i nie wiąże się z żadną partią. Jako niezależny kandydat będzie startował z naszego okręgu do Senatu RP i ubiegał o głosy mieszkańców Włocławka i powiatów: aleksandrowskiego, lipnowskiego, radziejowskiego i włocławskiego.
Dlaczego wybrał właśnie stąd postanowił kandydować?
Po głębszej analizie polskich rejonów, uważam, że właśnie ten rejon sprawia najwięcej wyzwań, jest zaniedbany. Tutaj trzeba wiele zrobić, a ja kocham wyzwania. Ponadto ten rejon jest niedopieszczony przez obecną reprezentację - mówił kandydat na senatora podczas spotkania z mediami.
Pytany o przyczyny decyzji kandydowania do senatu odpowiada:
Niewątpliwie podjąłem się ciekawego zadania, by wprowadzić powiew świeżego powietrza do dosyć zastygłej atmosfery w okręgu włocławskim. Zadanie trudne, ale mam w swoim życiorysie zapisane podejmowanie się zadań trudnych. Chciałbym was godnie reprezentować i zabiegać o interesy lokalnej społeczności. Chcę wykorzystać swój talent, doświadczenie i kontakty w świecie biznesu, żeby ściągnąć inwestorów do Włocławka i zmniejszyć wysokie bezrobocie - zadeklarował Bogusław Spanski.
O swoich planach i zamiarach kandydat na senatora będzie opowiadał podczas zaplanowanych w najbliższym czasie spotkań z lokalną społecznością.