Borowiak: ile rzeczywiście pieniędzy dostanie szpital?
Podczas spotkania z mediami posłanka poruszyła sprawę dofinansowania szpitala we Włocławku. Wstępne szacunki wskazywały, że w ramach pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego marszałek przeznaczy na placówkę 180 milionów złotych. Jak jednak twierdzi Joanna Borowiak, pieniądze mają być mniejsze.
Lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości zarzucają marszałkowi Piotrowi Całbeckiemu, że niesprawiedliwie rozdziela środki finansowe dla placówek medycznych w regionie. Najbardziej mają być uprzywilejowane szpitale w Toruniu i Bydgoszczy.
Pieniądze są rozdzielane niesprawiedliwie, Włocławek jest pomijany i marginalizowany, otrzymujemy jedynie okruchy z pańskiego stołu – twierdzi posłanka.
W ramach pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego marszałek miał przeznaczyć na Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Włocławku 180 milionów złotych. Jednak zdaniem Joanny Borowiak, kwota będzie znacznie skromniejsza. Z jej opinią nie zgadza się rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego. Beata Krzemińska wyjaśnia, że wartości podawane przez marszałka wynikają ze wstępnych szacunkowych danych.
Są one i jeszcze będą weryfikowane i urealniane w oparciu o powstające dokumenty, takich jak na przykład audyty termomodernizacyjne, opracowania dotyczące możliwości zastosowania odnawialnych źródeł energii współfinansowanych z RPO, czy też dokumentacji projektowej. Dokładna kwota będzie znana dopiero po rozstrzygnięciu przetargów na prace budowlane i wyposażenie – wyjaśnia rzeczniczka.
Z kolei Wojciech Jaranowski, radny PiS sejmiku i przewodniczący komisji rewizyjnej zapowiedział, że dokładnie przeanalizuje, w jaki sposób są rozdzielane pieniądze na poszczególne placówki medyczne. Wyniki będą znane w lutym przyszłego roku.