W związku z tym, jako przedstawiciele oświatowej solidarności nauczycieli, wystąpiliśmy do wojewody o uchylenie zarządzenie prezydenta powołującego składy komisji konkursowych. Wśród reprezentantów Forum Związków Zawodowego znalazło się aż czterech reprezentantów, a ZNP i Solidarność miały tylko po jednym przedstawicielu. Naszym zdaniem jest to złamaniem konstytucyjnej wolności wobec prawa i dyskryminacją pozostałych związków. Taki skład komisji mógł wypaczyć wyniki konkursów. Chcemy uchylenia wszystkich postępowań co do zasady, nie odnosimy się do indywidualnych wyników – wyjaśnia Wojciech Jaranowski, radny sejmiku wojewódzkiego a zarazem szef regionalnych struktur oświatowej Solidarności.

Ta reprezentacja była od początku do końca konsultowana zarówno z przedstawicielami kuratorium jak i związkami zawodowymi i doszliśmy do wniosku, zgodnie z prawem, że to zapewnia obiektywny wybór dyrektorów placówek oświatowych. Jestem przekonany, że wybór tak licznych komisji, liczących ponad dwudziestu członków, odbył się zgodnie z prawem i był obiektywny – skomentował zarzuty nauczycielskiej Solidarności gospodarz miasta, który nie neguje praw związkowców, którzy mają prawo do weryfikacji poczynań samorządowców.

Dlatego też czekamy na opinię wojewody. Natomiast mamy świadomość, że te komisje zostały powołane zgodnie z obowiązującym prawem – powiedział naszemu portalowi prezydent Wojtkowski.