Jechał na gapę, bo kierowca nie sprzedał mu biletu
Do naszej redakcji dotarła wiadomość od zakłopotanego czytelnika. Mężczyzna pisze, że był zmuszony jechać autobusem MPK „na gapę”. Kiedy pasażer chciał kupić bilet, kierowca poinformował go, że nie prowadzi sprzedaży.
W autobusie nie było biletomatu w pobliskim kiosku nie było biletów, a w momencie, kiedy chciałem go nabyć kierowca powiedział, że nie prowadzi sprzedaży, drzwi się zamknęły, byłem zmuszony jechać na gapę. Co w razie kontroli? Mandat z winy kierowcy, czy pasażera? – pyta internauta
Zapytaliśmy u źródła, okazuje się, że bilet powinniśmy nabyć w pobliskim kiosku, biletomacie, lub na pętli autobusowej u kierowcy. Kierowca może odmówić sprzedaży, podczas prowadzenia pojazdu, albo gdy ma obawy, że przez to opóźni się kurs autobusu.
Kierowcy maja obowiązek sprzedaży biletów na pętlach autobusowych. Nie mają, jednak obowiązku sprzedaży jeśli w pobliżu przystanku autobusowego jest kiosk w którym można nabyć bilet, lub w autobusie znajduje się biletomat. Kierowca może odmówić, również sprzedaży, gdy ma obawy, że przez to opóźni kurs autobusu - informuje Damian Chełminiak z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji
Co pasażer w takiej sytuacji może zrobić w razie kontroli?
Jeżeli osoba jadąca autobusem nie posiada biletu w momencie kontroli dostanie mandat. Sytuacja jest w tym przypadku dość niecodzienna i zapewne ten pasażer mógłby złożyć odwołanie – powiedział Damian Chełminiak
Jak widać warto zadbać o bilet nieco wcześniej, aby nie martwić się o skutki podróży na przysłowiową „gapę”.