W niedzielę przed godziną 20.00 na włocławskim Zazamczu policyjni wywiadowcy zwrócili uwagę na wydobywające się spod zaparkowanego renault iskry. Kiedy podjechali zweryfikować co jest tego powodem zauważyli, jak jeden z mężczyzn stoi przy podniesionym na lewarku samochodowym pojeździe, natomiast drugi, leżąc pod autem, szlifierką akumulatorową próbuje wyciąć katalizator. W pobliżu były jeszcze dwie inne osoby, które siedziały w zaparkowanym vw i nerwowo się rozglądały.
Cała czwórka tłumaczyła policjantom, że jeden z nich zakupił auto i teraz przyjechali wymontować kilka części, w tym katalizator. Mundurowi nie uwierzyli w ich opowiadanie i wszyscy zatrzymani, w wieku 16, 31, 35 i 39 lat, zostali przewiezieni do komendy. Trzech dorosłych trafiło do policyjnego aresztu, natomiast nieletni, po czynnościach, został przekazany rodzicowi. Dodatkowo policjanci zabezpieczyli narzędzia, w tym szlifierkę akumulatorową i lewarek samochodowy, które posłużyły sprawcom do próby kradzieży katalizatora.
Kryminalni ustalili, że właściciel pojazdu nie sprzedał nikomu swojego auta, co pozwoliło śledczym na przedstawienie całej czwórce dzisiaj zarzutu usiłowania kradzieży katalizatora. Dorośli muszą się liczyć teraz z grożącą im karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast najmłodszym zajmie się sąd rodzinny. W sprawie prowadzone są dalsze czynności zmierzające do ustalenia czy zatrzymani mają na swoim koncie inne podobne czyny.