Przed rozpoczęciem meczu nagrodę dla MVP października odebrał kapitan Anwilu Seid Hajrić, najlepiej jak na razie zbierający zawodnik TBL (10 na mecz) i piąty zawodnik w ligowej klasyfikacji eval.
Mecz celną trójką otworzył rozgrywający Anwilu Dusan Katnić. Po serii prostych błędów z obu stron, akcje gości skutecznie wykończył za dwa punkty Waczyński. Nicholson zablokował Hajrića, w kontrze Michalak celnie spod kosza i Trefl prowadził 4:3. Sokołowski niecelnie, a w odpowiedzi Waczyński celnie z faulem, wolny również celny. Katnic spod kosza za 2 punkty. Trójka Leończyka i przewaga gości urosła do pięciu „oczek”. Anwil stanął i nie potrafił przeprowadzić skutecznego ataku. Waczyński celnie z dystansu i przewaga gości rosła. Hajrić niecelnie, Katnic również, Clanton dobiłał i dostał blok. Po drugiej stronie Leończyk dołożył trójkę i już 10 punktów przewagi gości (5:15). Clanton się obudził – najpierw ładnie trafił spod kosza za 2, by po chwili w kontrataku pięknie wsadzić piłkę z góry. Leończyk wciąż szalał w ataku, tym razem zagrał tyłem do kosza i rzucił za 2. 9:17. Kostrzewski punktował spod kosza. Michalak minął bezradnego Sokołowskiego trafił za 2. Katnic znów niecelnie, a w odpowiedzi Waczyński celnie z półdystansu 11:21. Anwil wciąż nie mógł się przedrzeć pod kosz rywala, a goście punktowali na niesamowitej skuteczności. Na parkiecie pojawił się Paul Graham i trafił piękną „trójkę”. Po chwili Vasiliauskas niesportowo faulował Grahama i na 2 sekundy przed końcem kwarty włocławianie odrobili jeszcze dwa punkty z rzutów wolnych (18:27).
Początek drugiej części meczu to ruchoma zasłona gości i piłka dla Anwilu. Mijatović wykorzystał dobre podanie i trafił za 3 punkty. Brak zbiórek w obronie, goście raz po raz zgarniali piłkę z naszej tablicy, na szczęście zaczęli pudłować. Graham pięknie asystował do Mijatovicia i 2 punkty po jego dynamicznym wejściu. 23:27. Jeter punktował spod kosza, a w odpowiedzi Hajric trafił punkty z półdystansu. Przewaga Trefla stopniała do czterech „oczek”. Hajric się rozkręcił na dobre – zebrał ważną piłkę i znowu trafił. Nicholson szybko oddał „dwójkę” po indywidualnej akcji. Dulkys z trudnej pozycji trafił zza linii 6.75 i Anwil zredukował stratę do jednego punktu. Czas dla gości. Ataki włocławian w końcu zaczęły przynosić punkty. Hajrić zebrał w ataku i dobił po kolejnej nieudanej próbie rzutu Michała Sokołowskiego. Anwil wyszedł na prowadzenie (32:31). Dulkys zaliczył przechwyt i po wymianie podań z Grahamem trafił za dwa punkty. Kostrzewski faulował w ataku, Michalak podał do Nicholsona, który nie marnował dziś takich sytuacji. Po stracie Anwilu Leonczyk celnie za 2 i „Rottweilery” straciły prowadzenie. Dulkys asystował do Hajrica a ten celnie z faulem. Rzut wolny celny. Po przechwycie niecelnie rzucał Dulkys, ale niesamowity Hajrić zebrał i dobił z powietrza z faulem. Tzut wolny nie znalazł jednak drogi do kosza. 23:8 dla Anwilu w tej kwarcie i na tablicy wyników 41:35 dla gospodarzy.
Celny rzut Waczyńskiego za dwa punkty otworzył trzecią kwartę. Sokołowski znów niecelnie z nieprzygotowanej pozycji. Leończyk faulowany przez Dulkysa, wykorzystał jeden rzut. Dulkys niecelnie za 3 punkty, w odpowiedzi Michalak podał do świetnie dysponowanego Waczyńskiego, a ten bez problemu rzucił „trójkę”. 41:41. Goście faulowali w obronie, piłkę wykorzystał Graham i trafił z półdystansu. Waczyński wszedł pod sam kosz i trafił z faulem wyprowadzając sopocian na jednopunktowe prowadzenie. Dulkys niecelnie za 3 i niecelnie za 2 z dobitki. Waczyński również nie trafił. Faul na Grahamie, który po chwili faulował w ataku. Hajric zanotował cudowny blok na Michalaku, a w kontrze Dulkys trafił „trójkę”. Dwupunktowe prowadzenie Anwilu. Niesamowity dziś Waczyński po zbiórce w ataku Stefańskiego trafił za trzy punkty. Trefl zacieśnił obronę i ciężko naszym było wejść pod kosz. W końcu Katnić znalazł lukę, pięknie zagrał do Clantona a ten zaliczył wsad z góry i był remis 48:48. Stefański faulowany nie wykorzystał rzutów wolnych i faulował Katnica, który wykorzystał jeden rzut. Wynik wciąż oscylował wokół remisu, dopiero celny rzut równo z syreną Seida Hajrić’a wyprowadził Anwil na trzypunktowe prowadzenie.
Pierwsze punkty w tym spotkaniu zdobył z linii rzutów wolnych Michał Sokołowski. U gości show rozpoczął Nicholson, który po każdej skutecznej akcji Anwilu na zupełnym luzie oddawał „dwójką” spod kosza. Dulkys faulowany przy rzucie za 3, trafił 2 wolne. Dobry mecz Litwina, w końcu skutecznie włączył się do gry. W połowie kwarty rozpoczęła się tragedia w wykonaniu playmakera Anwilu Dusana Katnić’a. Najpierw popełnił dwie straty z rzędu, by w kolejnych akcjach niemiłosiernie pudłować. Zamiast mądrze rozegrać końcówkę i wykorzystać świetnie dysponowanego Hajrić’a ten raz za razem próbował rzucać z beznadziejnych pozycji nie zauważając partnerów z drużyny. Leończyk popełnił błąd kroków, a po chwili punktował Hajric po ładnej asyście Dulkysa. Michalak oddał za 2 i 64:63 dla Anwilu. Vasilauksjas dołożył dwa punkty i nasi stracili prowadzenie. Katnić w końcu trafił za trzy punkty, ale po faulu Stefańskiego znów zagrał samolubnie i nie trafił. Końcówka tej kwarty to „popis” Katnić’a, który marnował wszystko co się dało. Zamiast wziąć się za rozgrywanie on wciąż rzucał i wciąż nie trafiał. Dla Trefla trafił Michalak i Waczyński i goście prowadzili trzema punktami na 11 sekund przed końcem meczu. Przy rozpaczliwej próbie rzutu za trzy Katnić był na szczęście faulowany i na szczęście nie pomylił się z linii rzutów wolnych. Po upływie regulaminowego czasu gry był remis 70:70.
Dogrywka to już popis skuteczności sopocian, którzy wykorzystywali najmniejsze błędy Anwilu. Dwukrotnie za 3 trafił Leończyk, który wraz z Nicholsonem akcja po akcji skutecznie dobijali gospodarzy. Po minucie dogrywki Trefl miał już wypracowane 5 punktów przewagi, którą wciąż powiększał. Hajrić z Clantonem próbowali jeszcze odwrócić losy meczu, Katnić trafił zza lini 6.75m, jednak skuteczni goście nie pozwalali włocławianom na zbyt wiele. Ostatecznie Trefl Sopot pokonał Anwil Włocławek 90:80.
Mecz podsumował Andrzej Pluta:
Anwil Włocławek - Trefl Sopot 80:90 (18:27, 23:8, 15:18, 14:17, 10:20)
Anwil: Hajric 19 pkt 15zb 3as, Clanton 17 pkt 6zb, Katnić 15, Dulkys 13, Graham 7, Mijatović 5, Kostrzewski 2pkt, 6zb, Sokołowski 2
Trfel: Waczyński 24, Gadri-Nicholson 19, Leończyk 17, Vasiliauskas 12, Michalak 12, Jeter 3, Stefański 3
4. kolejka:Stabill Jezioro Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec 65:86
Polpharma Starogard Gdański - Asseco Gdynia 63:61
Kotwica Kołobrzeg - WKS Śląsk Wrocław 94:81
Energa Czarni Słupsk - Rosa Radom 73:63
Anwil Włocławek - Trefl Sopot 80:90
Stelmet Zielona Góra - AZS Koszalin -:-