Przed meczem wydawało się, że jego ozdobą mogą być pojedynki dwóch centrów Seida Hajrića i Cezarego Trybańskiego. Zawodnik Anwilu to przecież najlepszy gracz Polskiej Ligi Koszykówki w miesiącu październiku, gracz Polpharmy natomiast to pierwszy Polak, który dostąpił zaszczytu gry w elitarnej NBA.

Kibice Anwilu przed meczem obawiali się, że mierzący 218 cm wieżowiec ze Starogardu z łatwością poradzi sobie z niższym o 15 cm seidem Hajrićem. Tymczasem rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. Trybański nie radził sobie w starciu z zawodnikiem Anwilu i choć zebrał więcej piłek od kapitana Włocławian to bez wątpienia zdobyte zaledwie 4 punkty nie pozwolą mu zaliczyć tego meczu do udanych. Hajrić zdobył w tym meczu 9 oczek, a jego prowadzona przez niego drużyna odniosła zasłużone zwycięstwo, to on więc może czuć się zwycięzcą tego pojedynku.

Po meczu zapytaliśmy go m.in o rywalizację z Cezarym Trybańskim: