Od pierwszych minut spotkania włocławianie narzucili swoje warunki gry i kontrolowali przebieg spotkania.  Po raz kolejny świetnie wszedł w mecz Deividas Dulkys, który celnym rzutem spod kosza otworzył wynik. Dulkys w  pierwszej kwarcie rzucił 11 punktów na stuprocentowej skuteczności (dołożył 3 zbiórki i 2 asysty). Po minucie swokje debiutanckie punkty trafił zza linii 6.75 nowy playmaker Anwilu Jordan Callahan. Po dwa punkty dołożyli Hajrić, Dulkys i Witliński i na tablicy wyników było 13:2 dla gospodarzy. W końcówce kwarty goście się przebudzili, Kosiński zdobył pięć punktów z rzędu, a kwartę zakończył celnym rzutem Varanauskas ustalając wynik na 25:15 dla Anwilu. 

W drugiej odsłonie meczu walka toczyła się już kosz za kosz. Włocławianie grali swoje, jednak goście rozkręcali się coraz bardziej. Najpierw Hick trafił czystą trójkę, a po chwili drugi rzut za trzy dołożył Wall. Szybko jednak z dystansu odpowiedział Paul Graham, by po chwili świetnie asystować do Kostrzewskiego, który skutecznie wykończył akcję. Przewaga gospodarzy utrzymywała się jeszcze na poziomie 10 „oczek”, lecz po kilku prostych stratach i słabej obronie w ostatnich dwóch minutach pierwszej połowy Polpharma zniwelowała stratę. Celne „trójki” Kukiełki i Eldridge pozwoliły gościom zbliżyć się do „Rottweilerów” na cztery punkty (42:38).

W pierwszej połowie Anwil z gry miał skuteczność na poziomie 53,6%, Polpharma natomiast 37%. W rzutach wolnych goście nie mylili się ani razu, natomiast włocławianie chybili raz. W rzutach z dystansu Anwil 40%, Polpharma 33%.

Po przerwie goście poszli za ciosem. Po dwóch skutecznych akcjach Jeftića (jednej z faulem) po minucie objęli pierwsze prowadzenie. Szybko jednak odpowiedział Kostrzewski po asyście Callahana. Po chwili Kostrzewski uspokoił sytuację rzutem zza linii 6.75m i włocławianie odzyskali przewagę. Hicks trafił czystą „trójkę”, jednak Dulkys po kilku sekundach oddał cios za trzy. Po dwa rzucili Hicks i Witliński. A po chwili po raz kolejny piękną trójkę rzucił niezawodny Deividas Dulkys. Przewaga Anwilu  wzrosła do 7 oczek. Sokołowski niesportowo sfaulowany przez Kukiełkę trafił 1 wolny celny a po wznowieniu stracił. Końcówka kwarty należała do włocławian, którzy mimo braku skuteczności utrzymali przewagę na poziomie czterech punktów (60:56).

Johnson faulował Grahama przy rzucie, a ten pewnie wykorzystał obie próby. Callahan trafił za trzy, a spod kosza po indywidualnym wejściu punktował Dulkys. Graham znów ładnie za dwa, a największa gwiazda Anwilu Deividas Dulkys dołożył kolejne punkty z kontry. Po pięciu minutach przewaga „Rottweilerów” wzrosła do 10 punktów. Bezlitosny Dulkys po raz kolejny znokautował obronę gości trafiając czystą trójkę po asyście Sokołowskiego, a w ataku faulował Johnson. Po wznowieniu po dwa punkty zdobyli Witliński oraz Sokołowski i przy stanie 80:67 na niecałe 3 minuty przed końcem było już praktycznie po meczu. Punkt z wolnego dołożył Hajrić, a Dulkys pofrunął nad koszem i z impetem załadował piłkę z góry wywołując wielki aplauz zgromadzonej w Hali Mistrzów publiczności. Za trzy trafił jeszcze Hicks, jednak to było zbyt mało na świetnie dziś dysponowane „Rottweilery”.  Indywidualnym wejściem i dwoma punktami popisał się Sokołowski, a wynik spotkania ustalił dwoma celnymi wolnymi Varanauskas (85:74).

Anwil Włocławek – Polpharma Starogard Gdański  85:74  (25:15, 17:23, 18:18, 25:17)

Anwil: Dulkys 27 (6zb, 5as), Graham 14 (4as), Kostrzewski 12, Witliński 10 (8zb), Callahan 8 (5zb, 6as), Hajrić 7 (4zb),  Sokołowski 5 (8zb), Mijatović 2

Polpharma: Hicks 18, Varanauskas 13 (4as), Eldridge 12, Kosiński 9, Strzelecki 6, Jeftić 5, Wall 5, Johnson 4 (6zb), Kukiełka 2 (8zb)

19. kolejka:
PGE Turów Zgorzelec - Rosa Radom 68:65
Asseco Gdynia - WKS Śląsk Wrocław 64:52
Stabill Jezioro Tarnobrzeg - Stelmet Zielona Góra 71:90
Anwil Włocławek - Polpharma Starogard Gdański 85:74
AZS Koszalin - Kotwica Kołobrzeg 95:63
Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk -:-