Mecz rozpoczął się od celnego rzutu Adama Łapety po dobrym podaniu Krzysztofa Szubargi. Dla Anwilu pierwsze punkty zdobył Chase Simon celnym rzutem zza obwodu. Po wejściu w 4:52 Michała Michalaka i zdobytym 10 punktom rozpoczęła się dobra seria włocławian, polski rzucający trafiał rzut za rzutem. Anwil nabierał rozpędu i po pierwszych 10 minutach gry prowadził trzynastoma punktami. W drugiej kwarcie włocławscy koszykarze nie zwalniali szybkiego tempa w ataku, pilnowali piłki (w 1wszej połowie tylko 3 straty). Bardzo dobrze pod tablicami spisywał Josip Sobin, a po trzech kolejnych trójkach (Łączyński, 2xLichodiej) Anwil prowadził 27:45. W 8 minucie kwarty przewaga włocławian sięgnęła 23 punktów (30:53). Do szatni podopieczni trenera Milicića schodzili prowadząc 15pkt. (44:59).
Druga połowa bardzo przypominała grę z Gniezna… Mimo, że rozpoczął ją celnym rzutem zza linii 6,75cm Lichodiej, gra Anwilu wyglądała coraz gorzej. Gdynianie zaczęli łapać wiatr w żagle. Coraz śmielej na parkiecie zaczął sobie poczynać Dariusz Wyka (11 punktów w 3kwarcie). Gdyńską drużyną dobrze dyrygował Krzysztof Szubarga (22 punkty i 11 asyst w całym meczu), dobre spotkanie rozgrywał Upshaw i przewaga Anwilu malała z akcji na akcję. W 31 minucie spotkania koszykarze Arki Gdynia doprowadzili do remisu 75:75. Anwil nie był w stanie się podnieść, stracił wszystkie swoje atuty. Gdynianie trafiali ważne rzuty z dystansu i kontrolowali przebieg gry na boisku. Koszykarze Anwilu poza walecznym Sobinem w końcówce można powiedzieć nie zrobili nic... Podobnie gra Anwilu wyglądała w Gnieźnie gdzie zabrakło zawodnika, który by wziął odpowiedzialność i ciężar gry na swoje barki.
Plusy:
- dobry mecz Michała Michalaka;
- Josip Sobin, jak nas przyzwyczaił, zawsze walczy i drużyna może na niego liczyć;
- włocławscy kibice po raz kolejny pokazali jak kochają swoją drużynę;
Minusy:
- słaby występ Nikoli Markovića;
- zbyt dużo strat w drugiej połowie;
W środę 10 października drużyna Anwilu w wyjazdowym spotkaniu w meczu Ligi Mistrzów zmierzy się z BK Ventspils.
Arka Gdynia - Anwil Włocławek 98:89 (16:29) (28:30) (28:16) (26:14)
Arka Gdynia: Szubarga 22, Wyka 22, Bostic 14, Upshaw 11, Ponitka 10, Florence 8, Dulkys 6, Witliński 3, Łapeta 2.
Anwil Włocławek: Michalak 21, Lichodiej 13, Sobin 13, Zyskowski 11, Simon 10, Mihailović 9, Łączyński 5, Parzeński 4, Szewczyk 3.
Źródło: Ł.M.