Pół miliona na dokumentację. "To bandytyzm!"
Burzliwą dyskusję radnych podczas powakacyjnej sesji wzbudził punkt dotyczący zabezpieczenia w budżecie miasta 470 tysięcy złotych na dokumentację budynku, który ma powstać przy zbiegu ulic 3 Maja i Tumskiej. Radny Krzysztof Grządziel stwierdził, że to "bandytyzm i rozbój w wydawaniu publicznych pieniędzy".
Upał na dworze, niedziałająca klimatyzacja, kapryśne nagłośnienie, ale przede wszystkim temat jednego z punktów obrad sprawiły, że dyskusja radnych stała się bardzo gorąca. Poszło o zmiany w budżecie na rok 2015 i wprowadzenie zadania "Budowa budynku administracyjnego". Na dokumentację przeznaczono w bieżącym roku 469.860 zł. Obiekt miałby powstać na miejskiej działce kupionej w zeszłej kadencji a zlokalizowanej na rogu uli 3 Maja i Tumskiej. Koszt planowanej inwestycji, rozłożonej na lata 2015 ? 2019 to 10 milionów złotych.
Jak wcześniej pisaliśmy, w budynku miałyby być agendy Urzędu Miasta i Pałac Ślubów. Pomysł nie wszystkim radnym przypadł do gustu.
Zakładam, że panna młoda będzie zasuwała z ulicy Bednarskiej do pałacu, bo nie ma żadnych możliwości, żeby w tamtym rejonie powstał parking - krytykowała Olga Krut-Horonizak.
Budowie budynku sprzeciwiają się również radni PiS, którzy wskazywali na brak analizy kosztów przeniesienia wydziałów, badań, czy rzeczywiście takie rozwiązanie jest potrzebne. Podkreślali także, że urząd czynny o godziny 15.00 nie wpłynie na "ożywienie" tego rejonu miasta.
Największe zastrzeżenia miał jednak radny Krzysztof Grządziel. Włocławski biznesmen od lat krytykuje niepotrzebne w wielu przypadkach wydawanie publicznych pieniędzy.
Przeznaczanie blisko pół miliona złotych na dokumentację to bandytyzm i rozbój. Marnotrawimy pieniądze. Na przygotowanie inwestycji w Wieńcu Zdroju wydałem 800 tysięcy złotych, a była ona o wiele bardziej skomplikowana niż ta planowana przez miasto. Dość obłudy i wydawania pieniędzy na bzdury - grzmiał radny SLD.
Prezydent miasta zapewniał, że pieniądze będą przeznaczone na projekt i rozbiórkę kamienic, a każda złotówka będzie skrupulatnie oglądana.
Będzie konkurs na przygotowanie koncepcji, na razie rozpoczynamy dyskusję. Nie uważam jednak, że na projekcie należy oszczędzać. Z reguły te tanie potem generują większe koszty - mówił Marek Wojtkowski dodając, że zarezerwowanie pieniędzy w budżecie nie musi oznaczać, że zostaną one wydane.
Ostatecznie projekt uchwały poparło 12 radnych, 6 było przeciw, a 3 osoby wstrzymały się od głosu.