Pokaleczył się podczas włamania i trafił do szpitala
W ręce włocławskich policjantów trafił mężczyzna, który najpierw włamał się do jednego z domów na terenie miasta, a następnie uszkodził mienie w szpitalu. Za dokonane przestępstwa mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny włocławskich policjantów został powiadomiony o włamaniu do domu na terenie osiedla Południe. Na miejscu mundurowi ustalili, że sprawca wybił szybę, przez którą dostał się do środka, a następnie skradł biżuterię, pieniądze i alkohol. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady świadczące o tym, że włamywacz mógł odnieść obrażenia.
Niemal jednocześnie dyżurny został powiadomiony o agresywnym mężczyźnie, który awanturował się w szpitalu i uszkodził drzwi. Policjanci, po dotarciu na miejsce, zatrzymali agresywnego pacjenta i umieścili go w policyjnym areszcie. Sprawdzili stan trzeźwości 26-latka, ustalając, że ma on w organizmie blisko 2 promile alkoholu.
Kryminalni, pracując nad sprawą uszkodzenia drzwi w szpitalu, ustalili, że obrażenia, jakie posiadał zatrzymany pacjent mogły powstać w czasie włamania do domu. Zebrany przez śledczych materiał pozwolił na połączenie tych dwóch spraw i przedstawienie 26-letniemu mieszkańcowi Włocławka zarzutów włamania oraz uszkodzenia mienia.
Za przestępstwa, o które jest podejrzany grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.