W poniedziałek na ulicy Toruńskiej funkcjonariusze włocławskiej "drogówki" zauważyli opla, który jechał bez świateł i przekroczył o 22 km/h prędkość w terenie zabudowanym. Policjanci postanowili zatrzymać auto do kontroli, jednak kierowca zignorował wydane polecenie do zatrzymania. Ponieważ przyspieszył i zaczął uciekać mundurowi ruszyli za nim w pościg. Pomimo dawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie się kierowca kontynuował jazdę. Wjechał jednak w ślepą uliczkę, gdzie zakończył podróż.

Kierującym okazał się 21-latek z powiatu radziejowskiego. Mężczyzna nie miał przy sobie wymaganych dokumentów, a stan techniczny pojazdu budził zastrzeżenia, co skutkowało nałożeniem mandatów karnych. Kierowca będzie musiał zapłacić również za pozostałe wykroczenia drogowe: za przekroczenie dozwolonej prędkości, jazdę bez świateł i złamanie zasady ruchu prawostronnego. Odpowie także za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, co zgodnie z obowiązującymi przepisami jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat pięciu.