Dyżurny włocławskiej komendy został powiadomiony telefonicznie, że na klatce jednego z bloków przy ulicy Toruńskiej leży mężczyzna, który najprawdopodobniej został pobity. Pod wskazany adres natychmiast pojechał patrol i załoga pogotowia. Ratownicy zajęli się poszkodowanym, którego, ze względu na obrażenia, ostatecznie zabrali do szpitala.
Mundurowi, po ustaleniu rysopisu, ruszyli na poszukiwania sprawcy. Na jednym z pięter napotkali mężczyznę, który wyglądem przypominał opisanego. Zatrzymali go więc do wyjaśnienia. Mężczyzna był bardzo pobudzony, dlatego została mu pobrana krew do badań, po czym trafił on do policyjnej celi. Gdzie nadal "rozpierała go energia" do tego stopnia, że uszkodził drzwi wejściowe. Kryminalni ustalili, że ten sam 24-latek pobił jeszcze innego mężczyznę napotkanego w tej samej klatce. Na szczęście w drugim przypadku obrażenia były niegroźne.
Wczoraj mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut uszkodzenia ciała dwóch mężczyzn i zniszczenia mienia. Za takie zachowanie może mu teraz grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo śledczy wystąpili z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Sąd przychylił się, dlatego trzy najbliższe miesiące spędzi tymczasowo za kratami.